Tropem Syrenki

  Syreni plankton dekorujący słupki chodnikowe i latarnie jest trochę jak Pokemony. Kiedy wydaje mi się, że teraz to na pewno zebrałam już wszystkie, to zza krzaka znienacka wyskakuje kolejna mutacja ;) Tym razem zostałam napadnięta w parku Świętokrzyskim, tuż przy Pałacu Kultury. Na nowy to ten egzemplarz nie wygląda, ale sprawdziłam i na pewno nie miałam go jeszcze w kolekcji. Taka nietypowa spiralna tarcza raczej by mi się rzuciła w oczy.  Więcej Syrenek-słupniczek można znaleźć na blogu pod etykietą # słupniczka . No cóż, tym razem nie twierdzę, że to ostatnia. Ciekawe, czym mnie jeszcze magistrat zaskoczy. Syrenka ustrzelona 30 lipca 2023, telefonem.

  Wytęż wzrok i znajdź Syrenkę!  Powyższe zdjęcie to jawny dowód na to, że syrenki prześladują mnie wszędzie. Nawet w knajpie nie można spokojnie pójść do toalety... ;) Tajemniczy skrót EGEA oznacza European Geography Association for Students and Young Geographers, czyli Europejskie Stowarzyszenie Młodych Geografów i Studentów Geografii. Instytucja zajmuje się integracją studentów z 36 krajów, głównie europejskich, a cel ten realizuje przez organizację wycieczek, wymian studenckich i rozmaitych wspólnych imprez. Motto stowarzyszenia brzmi: Experience Geography, Explore Europe. Logo warszawskiego oddziału w pełnej krasie można podziwiać na ich profilu FB : Tutaj wyraźniej widać, że te plamy na tarczy Syrenki to mapa Europy, a jednocześnie - logo organizacji-matki: Co ciekawe, znalazłam w odmętach sieci jeszcze inną wersję warszawskiego logo KLIK ! Trzeba przyznać, że to też ciekawa Syrenka: A jak Syrenka EGEA zawędrowała do toalety w pubie? Zupełny przypadek to nie był, bo ten akurat lo

  Wytęż wzrok i znajdź Syrenkę! Charakterystyczne zielone miejskie poidełka kształtem i kolorem nawiązują do zaopatrującej stolicę w pitną wodę Grubej Kaśki - wielkiej miejskiej studni stojącej na środku Wisły. Źródełka to to efekt projektu zgłoszonego w ramach Budżetu Obywatelskiego w Warszawie. Projekt urządzenia został wybrany już 19 kwietnia 2017 roku, kiedy to konkurs wygrała pracownia projektowa Lis-Meldner Design, zespół w składzie: Paulina Lis-Meldner, Marcin Kucharczyk, Krzysztof Meldner, Maciej Meldner. Rok później wybrano wykonawcę, a do końca 2019 roku na zlecenie Zarządu Zieleni Miejskiej na stołecznych ulicach docelowo stanąć miało 177 poidełek zaopatrywanych w warszawską kranówkę przez MPWiK z istniejącej sieci wodociągowej.  Jak można przeczytać na stronie sozosfera pl , autorami opracowania instalacyjnego są mgr inż. Adam Kozłowski oraz mgr inż. Jerzy Kozłowski , ale za to  uzgodnienia związane ze stworzeniem projektu wykonawczego prowadzili m.in. przedstawiciele ZZ, S

  Na budynku Straży Pożarnej przy placu Unii Lubelskiej umieszczona jest tablica pamiątkowa poświęcona poległym podczas II Wojny Światowej strażakom-żołnierzom.  Naprawdę wprawnego oka trzeba, żeby wypatrzyć na ozdobnych detalach dwie Syrenki. Tablica jest umieszczona dość wysoko, Syrenki są mikroskopijne, do tego czarne na czarnym tle. Po prostu marzenie fotografa... Nawet długi obiektyw nie do końca dał radę. O Syrenkach z placu Unii słyszałam już bardzo dawno temu, ale długo mi zeszło, żeby je odnaleźć. A potem trzeba było jeszcze wybrać się na miejsce z odpowiednim sprzętem. Warto przy okazji wspomnieć, że w gmachu pod adresem Polna 1 mieści się nie tylko lokalna jednostka straży, czyli Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza nr 3. W 1937 roku swoją siedzibę zyskała tu Komenda Warszawskiej Straży Ogniowej i do dziś urzęduje tu  Komenda Miejska PSP m.st. Warszawy , która ma w swoim logo całkiem ładną Syrenkę: Tę samą Syrenkę znaleźć też można na odznakach warszawskich jednostek straży pożarne

  Kataryniarz Jan i Syrenka na jego katarynce już gościli na tym blogu KLIK !, ale wtedy to była tylko szybka impresja z zimnego, wrześniowego dnia na Starym Mieście. Podczas 70-tych urodzin Starówki udało mi się pstryknąć lepsze zdjęcie, na którym można się Syrence przyjrzeć lepiej. Znajoma sylwetka herbowa trzyma tarczę z otworami - zapis katarynkowej melodii, niestety nie wiem jakiej. Mam wrażenie, że na starszym zdjęciu Syrenka jest ta sama (albo taka sama), ale katarynka chyba inna. Aktualny instrument w każdym razie odtwarza melodię nie z tarczy, a z przewijanej na dwóch wałkach perforowanej taśmy. lipiec 2024 wrzesień 2020 Kataryniarz Jan, czyli pan Jan Jastrzębski, pojawił się na Rynku Starego Miasta w 2018 roku. Nie tylko gra na swoim instrumencie, ale też pięknie śpiewa warszawskie szlagiery, piosenki patriotyczne na 11 listopada i kolędy w Boże Narodzenie. Można go zobaczyć i posłuchać na profilu FB Kataryniarz Jan , na Instagramie i na Tik Toku. Dość łatwo jest też znaleźć

  W dniach 21-23 lipca 2023 roku Starówka obchodziła swoje 70-te urodziny . Z tej okazji miasto we współpracy z Muzeum Warszawy przygotowało wiele atrakcji, koncerty, spacery, warsztaty, wystawy... Nie mogło się oczywiście obyć bez Syrenek. O wyjątkowych Syrenkach z pracowni artystycznej Januszkiewiczów można przeczytać w poprzednim wpisie KLIK ! Kilka Syrenek można też było wypatrzeć na przygotowanej w sąsiedztwie Barbakanu wystawie poświęconej charakterystycznym staromiejskim szyldom. Tablice informacyjne poświęcone były między innymi autorom tych metaloplastycznych detali. Można było przeczytać i o panu Januszkiewiczu - autorze Syrenki salonu piękności IZIS , dziś patronującej Muzeum Farmacji, i o pani Marii Owczarczyk, która stworzyła wyjątkowy szyld dla Domu Książki na Piwnej.     Część tablic poświęconych była historii szyldów ale też i ich współczesnym losom. Dowiedzieć się można było na przykład, że za renowację Syrenki z Piwnej odpowiedzialny był pan Aleksander Wiśniewski. No,

  W okolicach 22 lipca 2023 warszawska Starówka obchodziła 70-te urodziny - czyli jubileusz otwarcia po odbudowie. Impreza była huczna, trzydniowa. W dniach 21–23 lipca na Starym Mieście i w okolicach odbyło się aż kilkadziesiąt wydarzeń, a w tym koncerty, spacery, warsztaty artystyczne, gry miejskie, wystawy, potańcówki, pokazy filmowe... Mnie najbardziej zainteresowała możliwość zwiedzenia z przewodnikiem pracowni państwa Januszkiewiczów - wyjątkowego rodzinnego zespołu artystów rzeźbiarzy. W latach pięćdziesiątych spod ręki panów Mieczysława i Wojciecha Januszkiewiczów wychodziły stylowe detale metaloplastyczne, nadające rekonstruowanej Starówce niepowtarzalny klimat i charakter. Ozdobne obróbki mansardowych okien i lukarn, kute kraty, latarnie i szyldy, w tym między innymi charakterystyczna Syrenka dawnego salonu piękności IZIS, obecnie patronująca Muzeum Farmacji KLIK !. W większej skali także głowice kolumn na dzwonnicy kościoła św. Anny i słynne kandelabry z placu Konstytucji.

  Wśród pamiątek z Warszawy oczywiście nie może zabraknąć Syrenek. Na tym blogu gościły już bibelociki, magnesiki, skarpetki, torby, kubeczki, a nawet piwo, kawa i czekoladki. Ostatnio w ofercie pamiątkarskiej zaczęły się pojawiać także pluszowe przytulanki. Może i są generyczne, może mało przypominają oryginał, przecież nikt nie będzie zamawiał specjalnego wzoru z mieczem i tarczą. Łatwiej nabyć co tam akurat chińska fabryka ma na zbyciu w katalogu pod hasłem "mermaid".  Ale skoro jest popyt na taki symbol stolicy, to moim zdaniem kwalifikują się jako Syrenki Warszawskie. Można je spotkać głównie na Starówce, w sklepikach i na ulicznych stoiskach z pamiątkami, gdzie dzielnie konkurują z niekwestionowaną królową pluszaków ostatnich sezonów - Gęsią Pipą. Te konkretne egzemplarze uśmiechały się z witryny sklepu na Piwnej, róg Zapiecka. To tam, gdzie zdarzało mi się też trafić na ciekawe syrenkowe plakaty. A tuż obok na Świętojańskiej nadal dominują bardziej klasyczne egzemplarz