Tropem Syrenki

  Podobnie jak w poprzedniej edycji tak i w 4 Paradzie oprócz wielkich figur na platformach zobaczyć można było żywe Syrenki. Na paradę się niestety spóźniłam, ale te dwa egzemplarze udało mi się dogonić na końcu trasy jak z Miodowej skręcały w Senatorską. Trzeba przyznać, że unoszące się nad tłumem Syrenki podróżujące na metalowych konstrukcjach z wielkimi jak u welocypedu kołami robią imponujące wrażenie. Tym razem udało mi się wreszcie dotrzeć do informacji, że za ten niezwykły projekt odpowiedzialny jest Teatr Plastyczny Makata , nota bene obchodzący w tym roku jubileusz trzydziestolecia działalności. Oprócz żywych Syrenek na tegorocznej paradzie przedstawili jeszcze wielki statek i dwie steampunkowe figury Syreny i Trytona (o nich będzie jeszcze wpis). Żywe Syrenki Teatru Makata zobaczyć można nie tylko podczas parady, pojawiają się też na innych tematycznie odpowiednich imprezach, uświetniły na przykład tegoroczne rozpoczęcie sezonu Dzielnicy Wisła.  Syrenki ustrzelone ...

  Wracając z Parady Syrenki 2025 (a przynajmniej z tego kawałka, na który zdążyłam) zostałam na pocieszenie obdarowana przez los bonusikiem. Na Krakowskim Przedmieściu, w tłumie spacerowiczów przede mną, mignęła mi na czyjejś bluzie wyjątkowo ładna Syrenka.  Co robić, przecież nie będę komuś strzelać w plecy?  Na szczęście obserwowana grupka zatrzymała się na chwilę przy jednej z ławeczek Chopina, zebrałam się więc w sobie, pomyślałam, że w końcu z jednego fandomu jesteśmy, to może jednak nikt mi głowy nie urwie... Właścicielka bluzy zdziwiła się tylko przelotnie, ale bez oporów zademonstrowała Syrenkę w całej okazałości.  Dowiedziałam się przy okazji, że nigdzie takiej nie kupię. No cóż, trudno, tym bardziej się cieszę, że udało się upolować na zdjęciu tak wyjątkowy okaz :) Syrenka ustrzelona 7 czerwca 2025, telefonem.

  W sobotę 7 czerwca 2025 przez Nowy Świat przeszła, przejechała i przetańczyła kolejna już, czwarta edycja Parady Syrenki. Zespoły taneczne, teatr uliczny, orkiestry, występy, a przede wszystkim rekordowe dwadzieścia platform z Syrenkami. A ja w pracy. Myślałam, że uda mi się zdążyć chociaż na końcówkę, bo zgodnie z harmonogramem finał na placu Zamkowym zaplanowano na godzinę piętnastą. Tymczasem deszczowa pogoda zasugerowała zapewne organizatorom skrócenie imprezy i kiedy dotarłam pod kolumnę Zygmunta o wpół do trzeciej finałowy koncert trwał już w najlepsze a po platformach z Syrenkami nie było już śladu. Coś tam jednak udało się ustrzelić. Po pierwsze jeszcze na Miodowej dogoniłam uliczny teatr, który ponownie ( podobnie jak w poprzednim roku ) uświetnił paradę udziałem żywych Syrenek. I nawet udało mi się je sfotografować zanim wyłuskały się ze swoich ogonów i zeszły na ziemię: Pod kolumną, przy schodach ruchomych, furorę robiły mobilne, steampunkowe figury Syrenki i Trytona: ...

  W sobotę 7 czerwca 2025 przez Nowy Świat przeszła, przejechała i przetańczyła kolejna już, czwarta edycja Parady Syrenki. Zespoły taneczne, teatr uliczny, orkiestry, występy, a przede wszystkim rekordowe dwadzieścia platform z Syrenkami. A ja w pracy. Kiedy dotarłam na plac Zamkowy było już praktycznie po wszystkim, udało mi się upolować tylko kilka Syrenek z tej całej ławicy, ale o tym będzie osobny wpis. Na szczęście z reklamującą wydarzenie grafiką promocyjną nie miałam kłopotu. Można ją było znaleźć w kilku formatach na nośnikach reklamowych należących do Warexpo. Co prawda tylko przez kilka poprzedzających paradę dni i tylko w kilku miejscach w mieście, ale zawsze. Magistrat mógłby się jednak trochę bardziej przyłożyć do promocji tak hucznej imprezy. Tegoroczna grafika utrzymana była w tonacji różowej, a wyróżniającym elementem były towarzyszące Syrence ptaki. Tak prezentuje się ona w wersji przeznaczonej do rozpowszechniania w sieci, zaczerpniętej ze strony miasta: Na mieśc...

  Ostatnio w rozmaitych lokalach gastronomicznych zapanowała moda na uzupełnianie wystroju oryginalnymi neonami. Problem w tym, że taki neon zazwyczaj umieszczony jest wewnątrz. Owszem, z ulicy go widać, ale zrobić sensowne zdjęcie przez szybę witryny już trudno, zwłaszcza w dzień. Dlatego o ile bardzo mi się podobają tego typu obiekty, o tyle pstryknięcie fotki do kolekcji potrafi być wyzwaniem. Trzeba albo przyjść nocą, żeby w szybie nie odbijała się ulica, albo wbić do środka. No i tę drugą opcję wybrałam w przypadku lokalu Smashny Burger na Wilczej (niedaleko skłotu Syrena ). W ten oto sposób do albumu dołączyła bardzo oryginalna, neonowa Syrenka wywijająca łopatką do przewracania burgerów, dzierżąca sezamową bułę zamiast tarczy. Nota bene, najpierw w jej poszukiwaniu zawędrowałam do Elektrowni Powiśle, gdzie Smashny Burger ma swoją drugą miejscówkę. Tam też mają neony, ale inne, bez Syrenki. Syrenka ustrzelona 23 lipca 2024, telefonem.

  O skłocie Syrena na Wilczej już na blogu parę razy było pisane, do tej pory przy okazji Syrenek z plakatów afiszujących kolejne urodziny kolektywu KLIK ! KLIK ! Tamte plakaty trafiały mi się w różnych miejscach na mieście, ale i na samej siedzibie skłotu na Wilczej można znaleźć rzeczy przeróżne. Trafiają się jak widać i plakaty z Syrenkami. Oczywiście mocno zaangażowane, miejscówka zobowiązuje.  Przesłanie można sobie z plakatów doczytać samodzielnie, tu tylko zwrócę uwagę na mało wyraźny dopisek pod hasłem "FREE PALESTINE". Jakaś równie zaangażowana ręka dopisała tam długopisem "FROM HAMAS". Ot, lokalna agora nastrojów społecznych. Syrenki ustrzelone 23 lipca 2024, telefonem.