Tropem Syrenki

  Dziś Sylwester, więc może nie fajerwerki, ale świetlny wodotrysk.  Staromiejska Syrenka stoi pośrodku fontanny, dookoła niej biegnie napis "Strażniczka źródła żywej wody". Zimą fontanna oczywiście jest nieczynna, ale nawiązuje do niej ustawiana w jej miejscu od kilku lat świetlna instalacja. Zazwyczaj żeby zrobić takie zdjęcie trzeba było założyć łyżwy, bo wokół syreniej fontanny była popularna ślizgawka, stanowiąca centralny element Bożonarodzeniowego Jarmarku na Rynku Staromiejskim. Ten rok jest jednak wyjątkowy, nie ma ani jarmarku, ani ślizgawki. Jedyna okazja, żeby podziwiać Syrenkę królującą na środku placu w pełnej iluminowanej krasie. Piękny widok, ale nie zmartwię się, jeśli w przyszłym roku znowu zasłoni go jarmark i lodowisko... Syrenka ustrzelona podczas wieczornego spaceru szlakiem warszawskich świątecznych iluminacji 29 grudnia 2020 lustrzanką Canon EOS 40D. Cały album z grudniową światłoterapią tutaj KLIK !

  Rok 2020 był wyjątkowy. Znalazło to swoje odbicie nawet w świątecznych iluminacjach. Miasto przy zawieraniu nowej umowy na światełka poczyniło dość istotne oszczędności, miedzy innymi zniknęły fotoramki z Syrenkami . Została jedna, w Parku Fontann. Zmieniło się też jej przesłanie. Zamiast #WARSZAWA na ramce znalazł się napis DZIĘKUJEMY MEDYKOM i czerwone serce. Wielki napis o tej samej treści wyświetla się też na skarpie obok schodów. Syrenka ustrzelona 29 grudnia 2020 lustrzanką Canon EOS 40D.

  Praga w ubiegłych latach mogła śmiało rywalizować z lewobrzeżną Warszawą jeśli idzie o świąteczne iluminacje. Nie zabrakło też fotoramek z Syrenką. Ta stała na rogu Targowej i Ząbkowskiej. Druga była zdaje się przy placu Szembeka, ale tam z aparatem nie dotarłam. W fotoramce majaczy zdaje się druga Syrenka. Zdaje się, że tam stała taka niby-lodowa figura... Ot, dowód na to, że pamięć dobra ale krótka, i że trzeba robić notatki na bieżąco. Nigdzie nie mogę znaleźć informacji na ten temat. Więcej na temat fotoramek z Syrenką w poprzednich postach KLIK ! KLIK ! Główną atrakcją tamtych  okolic były jednak oczywiście świetlne misie z Krainy Lodu przy cerkwi. Można powiedzieć, że Praga wzięła na klatę stereotyp o białych niedźwiedziach na ulicach... W tym roku miasto zapowiedziało cięcia i podobno na Pradze nie ma już tak bogatych iluminacji. Trzeba sprawdzić... Syrenka i misie ustrzelone 19 grudnia 2017 lustrzanką Canon EOS 40D.

  Olbrzymia księga, na której kartach można zobaczyć panoramę Warszawy i Syrenkę z nadwiślańskiego pomnika to jedna z wielu świetlnych rzeźb wchodzących do  niedawna w skład warszawskiej świątecznej iluminacji. Przynajmniej do zeszłego roku. W tym sezonie nastąpiła zmiana dekoracji, częściowo podyktowana polityką zaciskania pasa, a częściowo zmianą umowy z firmą wykonującą iluminacje. O ile pamiętam album stał w okolicach skweru Hoovera, na pewno na Krakowskim Przedmieściu, tak bliżej Placu Zamkowego.  A może to był skwer ks. Twardowskiego, bliżej Wizytek? Tak, znaleziona na stronie miasta mapa potwierdza tą drugą lokalizację. Pamięć dobra, ale krótka... Więcej o poprzedniej odsłonie warszawskich iluminacji na stronie miasta tutaj: KLIK ! Iluminacje na stronie firmy Multidekor  https://www.multidekor.pl/portfolio-item/warszawa/ Syrenka w albumie ustrzelona 16 grudnia 2017 lustrzanką Canon EOS 40D.

  Na placu Na Rozdrożu od co najmniej 2016 roku królował w święta Czarujący Autobus, jedna z wielu świetlnych rzeźb wchodzących w skład imponującej warszawskiej iluminacji. A na burcie autobusu oczywiście Syrenka! Do autobusu można było wejść i zwykle tłumy robiły sobie w nim i przy nim zdjęcia. Umieszczony został w takim miejscu, żeby było go dobrze widać także z dołu, z Trasy Łazienkowskiej. Wkrótce do autobusu dołączyła fotoramka z Syrenką, jedna z dziesięciu rozsianych po mieście. Piszę w czasie przeszłym, bo w 2020 roku w ramach zaciskania pasa miasto zapowiedziało ograniczenie iluminacji - część miała ulec zmianie (na przykład na Krakowskim Przedmieściu), a część po prostu się nie pojawić. Placu Na Rozdrożu jeszcze nie miałam okazji odwiedzić.  Syrenki i Autobusu byłoby szkoda... Więcej o planowanych oszczędnościach tutaj KLIK ! Czarujący Autobus i fotoramka Na Rozdrożu ustrzelone 25 grudnia 2019 lustrzanką Canon EOS 40D.

  Wybrałam się dzisiaj specjalnie do miasta na połów świątecznych Syrenek. Mniej fortunnego terminu nie mogłam sobie wybrać. Takiej ciżby pod Zygmuntem jeszcze nie widziałam, a brałam tu już udział w rozmaitych demonstracjach i innych imprezach rozrywkowych... Normalnie igrce w gród walą, psy wyją, dzieci szczekają, baby po kątach... No, mniejsza z tym. Tym razem udało mi się z ledwością ustrzelić Syrenkę (jedną z trzech) zdobiącą świetlną katarynkę. Łatwo nie było, bo akurat tutaj kwaterę obrał sobie jeden z urzędujących w tłumie Mikołajów. Po Syrenki z nowej iluminacji jeszcze wrócę w jakiś dzień roboczy. A tymczasem - Wesołych Świąt! Syrenka ustrzelona 26 grudnia 2020 lustrzanką Canon EOS 40D.

  Syrenka przy Parku Fontann Znów drobny przeskok w chronologii albumu, tym razem ze względu na świąteczny czas.  Warszawa nie ma wielkich świątecznych jarmarków, ale za to może się pochwalić największą w Polsce (i jedną z największych w Europie) iluminacją świąteczną. W skład rozrastającej się z roku na rok instalacji wchodzą kilometry światełkowych girland, imponujące świetlne rzeźby i unikalne w swoim rodzaju świąteczne fotoramki z Syrenkami. Krakowskie Przedmieście W fotoramce można sobie oczywiście zrobić zdjęcie z Syrenką, ramki są zaopatrzone w specjalne doświetlenie z tyłu, aby fotografowany "obiekt" dobrze wyszedł na zdjęciu. Można też uchwycić w nich fragment świątecznej Warszawy. Plac Zamkowy Fotoramki z Syrenkami zadebiutowały w 2017 roku i skradły serca Warszawiaków i turystów. Jest ich w sumie 10, z różnymi Syrenkami. O ile mogłam zauważyć to zdaje się zamieniają się miejscami w kolejnych latach, ale zasadniczo znaleźć je można w Parku Fontann, na placu Zamkowym

  Nic tak nie odpręża jak patrzenie jak ktoś inny pracuje... Zrelaksowanej Syrence z instalacji informacyjnej towarzyszą na zdjęciu panowie układający w czynie społecznym chodnik nad Wisłą w latach sześćdziesiątych.  Syrenka patronuje podobnemu przedsięwzięciu, ale na większą skalę. Projekt Warszawski węzeł wodno-rowerowy "Pedałuj i płyń" ze wsparciem unijnym przeprowadzony w latach 2009-2015 obejmował: modernizację i przebudowę bulwaru, budowę multimedialnego Parku Fontann, budowę Nadwiślańskiego Szlaku Rowerowego, wyposażenie plaż miejskich oraz modernizację Portu Czerniakowskiego -  czyli w skrócie  - przybliżenie Warszawy do Wisły po obu stronach rzeki. W ten sposób położono podwaliny pod moją ulubioną dzielnicę Warszawy - Dzielnicę Wisłę! Syrenkę upolowałam na ogrodzeniu placu budowy w miejscu, gdzie teraz jest Bulwar Jana Karskiego, mniej więcej na wysokości Punktu Widokowego.  Więcej o projekcie modernizacji obszarów nad Wisłą tutaj KLIK ! Profil Dzielnica Wisła na Fac

  Na sklepy W.S.S. Społem można trafić w niemal każdej dzielnicy, czasami pod inną nazwą. Warto wiedzieć, że Warszawska Spółdzielnia Spożywców "Społem" obchodziła niedawno już 150-lecie i jest najstarszą organizacją tego typu w Polsce. Jak można przeczytać na stronie Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Spożywców "Społem": Za narodziny ruchu spółdzielczego przyjmuje się powstanie w 1844 roku Stowarzyszenia Sprawiedliwych Pionierów w Rochdale koło Manchesteru w Anglii. Ta pierwsza w świecie spółdzielnia staje się wzorem dla organizacji spółdzielczych w innych krajach. Również polska spółdzielczość spożywców sięga swymi korzeniami do tzw. zasad roczdelskich. Zasady te są aktualne do dzisiaj: otwarte członkostwo, demokratyczne zarządzanie spółdzielnią i sprawowanie kontroli społecznej, neutralność polityczna i tolerancja religijna, ograniczone oprocentowanie udziałów członkowskich, sprzedaż za gotówkę, zwroty od zakupów i prowadzenie działalności społeczno–wychow

  Krystyna Krahelska , kobieta wielu zalet i zasług oraz wielkiej urody, z punktu widzenia tego bloga istotna jest o tyle, że to właśnie jej twarz ma najbardziej znana warszawska Syrena - ta z pomnika nad Wisłą. Syrenka ze zdjęcia powyżej pochodzi ze stosownej tablicy pamiątkowej umieszczonej na kamienicy na rogu Rakowieckiej i Łowickiej, gdzie Krystyna Krahelska przez parę lat mieszkała.  Została też później upamiętniona w witrynie mieszczącego się w budynku sklepu spożywczego. Z tym sklepem związana jest jeszcze jedna Syrenka z innej tablicy pamiątkowej umieszczonej na tym samym domu. Ale to już inna historia ... UPDATE 26.03.2022: A tak o Krystynie Krahelskiej pisał 24 marca 1984 roku Świat Młodych: Zdjęcie wyszperane na profilu Świat Młodych na FB KLIK ! Syrenka z tablicy pamiątkowej ustrzelona 20 lipca 2012 lustrzanką Canon EOS 40D. Syrenka z witryny ustrzelona 13 marca 2019 z telefonu.

  Drobny przeskok w chronologii albumu. Nie spodziewałam się, że znajdę jakieś informacje na temat tej wlepki ustrzelonej "z biodra" na tablicy Biura Stołecznego Konserwatora Zabytków na Nowym Świecie. Zdjęcie jest marne, bo wlepka była malutka, ciężko było z rozsypanych pikseli cokolwiek odczytać. Ale się udało. A za tym poszła tak malownicza historia, że przestałam się wahać, czy publikować tak kiepskie zdjęcie. Z trudem odcyfrowany napis na wlepce głosi "Film o warszawskim hiphopie".  Faktycznie, miał taki film powstać i była to zupełnie oddolna inicjatywa dwóch młodych ludzi robiona z pasji i dla zajawki, ale... jak wiele takich przedsięwzięć, gdzieś się po drodze rozpłynęła.  Po całej przygodzie został wywiad dla zinu Kultura Podwórk a, fanpage na Facebooku (z którego zapożyczyłam zdjęcia poniżej) i film... z rozlepiania wlepek :) No i oczywiście same wlepki. pokłosie konkursu Wlepki powstały w wyniku ogłoszonego na Facebookowym profilu konkursu, wybrano trzy

 Od strony ul Rakowieckiej, w podcieniach najstarszego budynku wchodzącego w skład kampusu SGH, czyli Budynku A, wypatrzeć można dwie Syreny, obie w historycznej, upoczwarzonej wersji. Pierwsza, zbrojna i groźna, choć malutka, robi za galion, czyli figurę dziobową handlowego statku zdobiącego kratę nad wejściem. Data 1925 odnosi się do rozpoczęcia budowy obiektu.  Drugą Syrenkę wypatrzeć znacznie trudniej.  W zasadzie można się tylko domyślać zarysu sylwetki na sgraffitowej dekoracji ściany, głównie dzięki napisowi WARSZAWA pod spodem. Na dekorację składają się wizerunki herbów rożnych miast, można więc założyć, że tu mamy Syrenę.   O fantastycznej architekturze kampusu SGH warto doczytać na stronie uczelni KLIK ! A po co są galiony i czemu mają cycki na wierzchu można przeczytać tutaj KLIK !

  Herb Wielki m.st. Warszawy używany jest, jak sama nazwa wskazuje, od wielkiego dzwonu. Składa się z herbu właściwego, używanego na co dzień, czyli Syrenki w tarczy herbowej zwieńczonej koroną, oraz z dodatkowych elementów. Te dodatkowe insygnia to poniżej tarczy herbowej dwie gałęzie laurowe z zawieszonym na nich, na wstędze, Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari V klasy oraz spływająca spod korony wieńczącej tarczę herbową wstęga, na której umieszczona jest dewiza herbowa "Semper invicta" (zawsze niezwyciężona). Oba odznaczenia dodano do herbu zarządzeniem naczelnego wodza gen. dyw. Władysława Sikorskiego z dnia 9 listopada 1939.  W uznaniu bohaterskiego, wytrwałego męstwa dowiedzionego przez ludność stołecznego miasta Warszawy w obronie przeciw najazdowi niemieckiemu, w zgodzie z uchwałą Rady Ministrów R. P. z dnia 9 X 1939 r. (...) nadaję Krzyż Srebrny Orderu Wojennego "Virtuti Militari" V klasy miastu stołecznemu Warszawie. Mimo to Herb Wielki czę

  Znowu pod prąd chronologii albumu. dzisiaj biegając za świątecznymi sprawunkami, miałam okazję sprawdzić, czy Syrenka z kraty w wejściu do kawiarni przy empiku na Nowym Świecie wróciła na miejsce po remoncie. Wróciła! A w zasadzie - wróciły. Kawiarnia jest zamknięta z powodu epidemii, krata też. Dzięki temu można podziwiać obie Syrenki w komplecie. I jak widać, obie są tak samo niekompletne, brakuje im pleców, ręki z tarczą i tylnej linii ogona. Został w zasadzie sam przód. Kompletne Syrenki można zobaczyć wewnątrz budynku księgarni empik, na tylnej klatce schodowej, tam gdzie winda.  Dobrze, że Syrenki wróciły. Może kawiarnia też wróci? Syrenki ustrzelone 16 grudnia 2020 telefonem.

  Syrenka? No, jak widać Syrenka. Warszawska? No, skoro mieszka w warszawskiej Królikarni, to warszawska. A że nie ma miecza i tarczy? Może akurat zrobiła sobie wolne... Królikarnia , czyli oddział Muzeum Narodowego w Warszawie znany jako Muzeum Rzeźby im. Xawerego Dunikowskiego posiada w swoich zasobach także tę niewielką statuetkę syrenki.  Autorką Syrenki jest skandynawska (szwedzka?) artystka Nanna Rodling, o której niestety nie udało mi się dowiedzieć niczego więcej. Z informacji znalezionych na portalach aukcyjnych wynika, że jej inne prace miały tytuły Najada i Syrena, więc temat by się zgadzał. Podczas ostatniego, grudniowego spaceru po Parku Rzeźby nie zastałam Syrenki na posterunku. Może na zimę została schowana do wewnątrz? Po Parku Rzeźby w Królikarni oprowadza spacer w ramach gry terenowej Geocaching Adventure Labs.  Można wybrać się nawet zimą bo etapy spaceru uwzględniają te rzeźby w parku, które nie są chowane ani zabezpieczane ochronnymi kokonami. Syrenka ustrzelona 20

To druga część historii o Syrenkach Picassa. Oryginalny post KLIK ! zrobił się za długi, więc kontynuacja tutaj. Powyższe zdjęcie przedstawia wejście do Muzeum Szklanych Domów  Wolskiego Centrum Kultury na Obozowej na Kole.  Syrenka przywołuje dzieło wykonane przez Picassa na ścianie w jednym z okolicznych mieszkań... Tylko, że to nie ta Syrenka. Picasso podczas swojej wizyty w Warszawie narysował dwie Syrenki. Jedną podczas zwiedzania nowego osiedla, właśnie tu na Kole. Jej historia od powstania 3 września 1948 roku do zamalowania w roku 1953 opisana jest w poprzednim wpisie.  Tuż przed zamalowaniem wyglądała tak: zdjęcie wyszperane tu KLIK !  Jak widać ma dwoje oczu, rozcapierzone palce i promienistą gwiazdę (czy może Słońce) na tarczy.  Tymczasem jako "Syrenka Picassa" najczęściej funkcjonuje inna wersja, jednooka, bardziej schematyczna. Często towarzyszy jej autograf artysty z datą 4 września 1948. To młodsza i mniejsza siostra Syrenki z mieszkania na Kole. Picasso naryso