Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2022

Neon z Google Campus w Koneserze

Obraz
  Kolejna świecąca Syrenka z Konesera. I zdaje się - nie ostatnia... Google Campus to inkubator startupów oferujący przestrzeń coworkingową dla początkujących freelancerów. Mnóstwo obcych słów, ale Syrenka jakby znajoma ;) Zapewne zawitała w to miejsce nie później niż w kwietniu 2017 roku, kiedy to Campus wprowadził się do odrestaurowanej hali dawnego magazynu spirytusu od strony Nieporęckiej, dokąd przeniósł się z koneserowej Kordegardy przy Ząbkowskiej, którą zajmował od momentu powstania w roku 2015. Czy w tej wcześniejszej lokalizacji już gościła Syrenka, tego nie wiem. Zdjęcie może nie najlepsze, ale wejście do obiektu pod koniec 2021 roku nadal było mocno ograniczone ze względu na obostrzenia pandemiczne.  Widać jednak, że neon do złudzenia przypomina biblioteczne Syrenki, które kiedyś świeciły nad Grójecką. Więcej o nich tutaj KLIK ! i tutaj KLIK ! Na zdjęciu z Wikimedia Commons widać to lepiej.  Hmmm... Co więcej, podczas internetowej kwerendy wpadła mi w oko jeszcze jedna ide

Syrenka z Informacji Turystycznej w Koneserze

Obraz
 Wpis #333, ładnie :) Centrum Praskie Koneser okazuje się być całkiem zasobnym rezerwuarem Syrenek, zwłaszcza jak na prawą stronę Wisły. Na ten konkretny egzemplarz trafiłam zupełnym przypadkiem, wybrawszy się po "zagubioną" Syrenkę, którą wcześniej przeoczyłam na tym muralu KLIK ! Szwendając się po Koneserowych zakamarkach kątem oka zauważyłam w witrynie Warszawskiej Informacji Turystycznej intrygujący obiekt, którego wcześniej tam nie było. Przez szybę trudno było zrobić dobre zdjęcie, postanowiłam więc wbić do środka.  I to był znakomity pomysł! Przemiła pani z informacji ucieszyła się z zainteresowania i postanowiła mi pokazać Syrenkę w pełnej krasie. Okazało się bowiem, że ta nowoczesna Syrenka... świeci! Trzeba ją było tylko podłączyć do prądu.  Nie jest to neon, nie wiem jak się fachowo nazywa takie ustrojstwo. Zestaw paneli świetlnych? Mniejsza z tym, w naturze wygląda szałowo. Zwłaszcza modne, cekinowe wdzianko. Niestety z wrażenia zapomniałam się dowiedzieć kto jest

Kup pan Syrenkę #11 - From Warsaw with... Syrenka!

Obraz
  Tak, było już o nich trochę tu KLIK !, ale uważam, że zasługują na osobny wpis. I co mi pan zrobisz... Nie zajmuję się postcrossingiem ale w Czechach trafiłam na dedykowaną miłośnikom tej zabawy skrytkę geocache (niestety, dziś już zarchiwizowaną KLIK !). Kesz okazał się byś skrzynką pocztową (a jakże!), w której można było zostawić zaadresowaną do siebie pocztówkę oraz zabrać i wysłać jedną z poprzednich.  Mnie trafił się holenderski adres, pod który postanowiłam wysłać dodatkowo pozdrowienia z Warszawy. Oczywiście z Syrenką!  Chciałam, żeby to nie była zwykła miejska widokówka, więc udałam się pod znajomy adres do Friendly Warsaw   na Starym Mieście, bo wiedziałam, że znajdę tam stylowe projekty od ekipy Love Poland Design i nie tylko.  Nie żeby udało mi się kupić jedną pocztówkę, o nie... Połów widać na zdjęciach. Załapała się nawet jedna zakładka. Ale to jeszcze nie znaczy, że zacznę kolekcjonować pocztówki z Syrenkami, prawda? Prawda ?!? Ekhm... Za to na pewno nieprawdą jest, że

Kulinarna Syrenka z Patelni

Obraz
  Tym razem na Patelni zagościł motyw kulinarny. Kampania pod hasłem "Czy to już czas na warszawskie pyszności", reklamująca portal pyszne.pl, w założeniu miała podobno "pobudzić jedzeniowe skojarzenia" u gnających z metra na tramwaj przechodniów.  Projekt muralu stworzyło troje lokalnych artystów - Ewelina Gąska, Joanna Gniady i Marcin Mokierów. Każde z nich wykorzystało motywy związane z jedną z najpopularniejszych wśród warszawiaków kuchni - włoską, amerykańską i polską.  Ewelina Gąska udostępniła projekt części związanej z kuchnią polską tu KLIK ! Na stronie Marcina Mokierówa znajdziemy relację z tworzenia części amerykańskiej KLIK ! Z czego wynika, że za pizzę i makaron, w których najwyraźniej gustuje Syrenka, odpowiedzialna była Joanna Gniady. I faktycznie, na jej stronie znajdziemy kulinarną Syrenkę z przyległościami KLIK ! Wspólnym motywem wszystkich części dzieła były rozrzucone po całości "kulinarne" nazwy stołecznych ulic, takich jak Migdałowa,

Szkolna Syrenka z Targówka

Obraz
O szkolnej Syrence z Targówka usłyszałam już dawno. Nazwa ulicy nic mi nie mówiła, okolica wydawała się odległa, więc wybierałam się do niej jak sójka za morze. W końcu przy okazji jednej z częstych ostatnio wypraw na Zacisze postanowiłam się wreszcie za nią rozejrzeć. I się zdziwiłam. Dwa razy.  Po pierwsze z racji faktu, że to tak blisko teatru Rampa. Znam, bywam, do głowy mi nie przyszło, że to tutaj.  Po drugie, jak już znalazłam szkołę, to okazało się, że... żadnej Syrenki na niej nie ma. Obeszłam wkoło i nic! Już się zmartwiłam, że może poległa przy termomodernizacji, albo co... Jak się okazało - nie ta szkoła. Znaczy, ta szkoła, ale nie ten budynek.  Syrenki próżno szukać na obecnym gmachu Szkoły Podstawowej nr 114 przy Rembiszewskiej. Zdobi ona bowiem dawną siedzibę placówki, tuż obok, przy Stojanowskiej. Dziś mieści się tam Ośrodek Pomocy Społecznej oraz Dzielnicowe Biuro Finansowania Oświaty.  Jak można się dowiedzieć z kroniki szkoły , SP 114 jako instytucja powstała już w 1

Syrenka solidarna z Ukrainą #2 - kampania miasta i Warexpo

Obraz
  O kampanii miasta i Warexpo było już w poprzednim wpisie , ale zdjęcia nie były moje. Tym razem prace własne, głównie z przejścia podziemnego przy Patelni przed stacją metra Centrum.  Całe przejście świeciło na żółto-niebiesko, grafiki ze wsparciem dla Ukrainy pojawiały się na wszystkich nośnikach. Między innymi reklamami, oczywiście, ale dość często. Tę samą kampanię widać też na ulicach miasta, poniżej zdjęcie z Chmielnej: Nie wiem kto jest autorem tego logo. Miejska graficzka, Ola Jasionowska, stworzyła inny plakat, nawiązujący do symbolu Kijowa, bez Syrenki. Trzeba zrobić research... Żółto-niebieskie Syrenki ustrzelone 26 lutego 2022, telefonem.