Syrena Irena
To druga z bonusowych Syrenek upolowanych przy okazji Parady Syrenki.
Mają ze sobą więcej wspólnego, obie świecą, obie dekorują przybytki gastronomiczne i obie znajdują się przy Krakowskim Przedmieściu. Z tym że jedna w Costa Coffee przy Miodowej, a bohaterka tego wpisu - w pierogarni przy Koperniku.
Pierogarni nietypowej, bo wieczorem zmieniającej się w bar.
Jak można przeczytać na profilu FB pracowni Mamastudio (odpowiedzialnej za jeszcze jedną Syrenkę opisaną na tym blogu):
Nowy warszawski lokal - Syrena Irena (my wymyśliliśmy nazwę!), ma dwa wcielenia i dwa oblicza. W dzień jest grzeczną knajpą, gdzie mają być najlepsze w mieście pierogi i klasyczne przekąski.
A w nocy przygasa światło, zaczyna grać muzyka i zamienia się w niegrzeczną Irenkę 🧜
Projekt powstał we współpracy ze zdolną Ola Sadownik i biurem architektonicznym Projekt Praga. Inspirowała nas estetyka jazzującej Warszawy lat 60., kiedy ta część miasta była tętniącym centrum nocnego życia. Wszędzie świeciły neony, grała muzyka, a okoliczne bary były pełne muzyki, barwnych postaci i niepowtarzalnej warszawskiej energii 🤩
Z tego samego wpisu można dowiedzieć się, że Syrenkowe logo zaprojektowała graficzka Ola Sadownik. A na zamieszczonych tam ilustracjach Syrenka Irenka prezentuje się tak:
Logo oczywiście można też podziwiać jako zdjęcie profilowe na FB pierogarni:
Przy okazji, szperając wśród ich zdjęć znalazłam jeszcze jedną Syrenkę, też ładna:
Filmik z Ireną znalazłam na FB pracowni Hanak tworzącej neony i podobne dekoracje świetlne (tutaj tylko zrzut, bo filmiki z FB tak łatwo się na bloga nie wklejają).
To oni są odpowiedzialni za neon nad wejściem do pierogarni. Warto sobie zresztą o nich poczytać, mają nieliche tradycje.
Podobnie jak kamienica, w której zamieszkała Syrena Irena. Podobno to ta sama, w której mieszkał niejaki Wokulski...
Uff, jak na pstryknięte w biegu logo nieznanej mi knajpki to całkiem sporo informacji się uzbierało :)
Syrenka ustrzelona 4 czerwca 2022 lustrzanką Canon EOS 40D.
Komentarze
Prześlij komentarz