Tropem Syrenki

  Na tę Syrenkę niełatwo trafić. Nie dość, że Jewish Community Center nie mieści się przy głównym deptaku, a w zaułkach labiryntu podwórek między Chmielną, Bracką i Alejami Jerozolimskimi, to jeszcze zwykle przechodząc zastawałam witryny szczelnie zasłonięte metalowymi roletami.  Aż wreszcie szczęście się do mnie uśmiechnęło. Co prawda neon zobaczyłam wyłączony, ale tu nastąpił drugi uśmiech losu :) Ktoś wewnątrz zauważył, że robię zdjęcie i specjalnie dla mnie Syrenkę włączył, tak, że zajaśniała pełnym blaskiem.  Założone w 2013 roku Jewish Community Center to przekładając na polski warszawskie Centrum Społeczności Żydowskiej. Jak sami piszą na swojej stronie : JCC Warszawa jest bezpieczną, nastawioną na ludzi, inkluzywną przestrzenią skupiającą członków społeczności i nowe osoby zainteresowane odkrywaniem, definiowaniem i redefiniowaniem różnorodnych tożsamości żydowskich poprzez nieformalną edukację żydowską i kulturę żydowską. Zachęcamy do tworzenia więzi międzypokoleniowych i wzaj

To drugi egzemplarz zanikającego gatunku, jakim jest Syrenka-witaczka na jaki udało mi się trafić. Wcześniej pisałam o nieistniejącej już Syrence z Alej Jerozolimskich KLIK ! i jej bliźniaczce z ursuskiego ratusza, która na razie ma się w miarę dobrze KLIK !  Są jak widać dość podobne do siostry z Alei Krakowskiej, ale nie identyczne. "Krakowskiej" brakuje ram wokół panelu z herbem i nazwą miasta, sam panel też wykonany jest nieco inaczej. O ile w Ursusie zdaje się, że całość była nadrukowana, to na witaczu na granicy z Raszynem zastosowano wielkie naklejki.  Zauważyć to można na starych ujęciach z Google Street View, bo w 2012 roku herby zaczęły się zwyczajnie odklejać. Zwłaszcza ten od strony południowej, wystawiony na silniejsze działanie słońca. od strony Warszawy od strony Raszyna Na szczęście już w 2014 roku Syrenki odświeżono, możliwe, że przy okazji trwającej wtedy przebudowy drogi. Może dzięki tej renowacji przetrwały do 2023 roku i mają się... jako tako. Ta od połud

  Ulica nazywa się Finałowa i rzeczywiście znajduje się na krańcach miasta, ale mural umieszczony jest tak, żeby faktycznie witał kierowców wjeżdżających do Stolicy Aleją Krakowską od strony Raszyna.  Syrenka wzorowana jest na pomniku staromiejskim, a klubowe barwy i herb drużyny nie pozostawiają wątpliwości, że mural jest dziełem kibiców Legii. Musi być dość świeży, bo na Google Street View z lipca 2022 widać inny malunek - napis o treści "Raszyn 100% Legia". Zresztą nawet wygląda na w miarę świeżo malowany. Co ciekawe, szwendając się podwarszawskimi bezdrożami byłam pewna, że trafiłam na Okęcie, bo to bardzo bliskie sąsiedztwo lotniska. Jak jednak widać na tabliczce z nazwą ulicy, to konkretne miejsce należy do obszaru o nazwie Załuski. Obecnie jest to typowy wygwizdów przy wylotówce, ale wystarczy zajrzeć choćby na Wikipedię , żeby się przekonać, że to miejsce z historią: Załuski – dawna wieś, współcześnie osiedle i obszar MSI w dzielnicy Włochy w Warszawie. W XVI wieku m

  W witrynie bardzo zacnego antykwariatu na Solcu moją uwagę przykuła oczywiście okładka z Syrenką. Okładka, autorstwa Jana Marcina Szancera, kryje albumowe wydawnictwo pod tytułem "Warszawa". Książka została wydana w 1950 roku przez Spółdzielczy Instytut Wydawniczy "Kraj" i na 102 stronach w formacie zbliżonym do A4 prezentuje fotografie miasta wykonane przez takich tuzów jak Jan Bułhak, Zofia Chomętowska, Leonard Jabrzemski i Henryk Poddębski. Na pewno jest to ciekawy dokument epoki. Zdjęcia pokazują i sceny sprzed wojny, i wojenne zniszczenia, i początki powojennej odbudowy. Na album można trafić na internetowych aukcjach, ale w antykwariacie na Solcu cena była korzystniejsza. Może tam jeszcze czeka na nabywcę? Sam antykwariat Bibliomania , jak już na samym początku napisałam - bardzo zacny, to prawdziwe miejsce z duszą. Książek jest tam niezliczona ilość, na każdy temat, prawdziwy labirynt półek, regałów i stosów. Zagubionym bibliofilom pomocą służą właściciele,

  U szewca na Solcu, obok baru Parowóz, znaleźć można taką Syrenkę. A nawet dwie, jedna zdobi szyld, a druga witrynę. Nie ma oręża i ogólnie wygląda dość generycznie. Bo też faktycznie jest to zwykła ikonka, grafika, jaką łatwo znaleźć w sieci wpisując w wyszukiwarkę "syrenka" lub "mermaid". Na stronach agregujących takie obrazki są ich tysiące. Można pobrać za darmo lub za drobną opłatą.  I rzadko się zastanawiamy, skąd się takie grafiki biorą. Tym razem na jednej ze stron, gdzie znalazłam ikonkę syrenki, jako autor podane zostało Eukalip Studio. Dalsza kwerenda pokazała, że pod tą nazwą kryje się niejaki  Kanin Abhiromsawat , grafik działający w Tajlandii, specjalizujący się właśnie w takich minimalistycznych ikonach .  Nie sądziłam, że będę mogła o tej Syrence cokolwiek ciekawego napisać. Tymczasem nic się w sieci nie ukryje i możemy nawet zobaczyć, jak wygląda jej "tatuś"... To z jednej strony niesamowite, ale z drugiej strony trochę przerażające... Sy

  Tę Syrenkę można zobaczyć w Toruniu nad brzegiem Wisły, na tablicy informacyjnej na platformie widokowej, z której można podziwiać toruńską Starówkę. Jak widać zamiast oręża dzierży w rękach drogowskaz informujący jak daleko stamtąd do Warszawy. Syrence towarzyszy Smok Wawelski prezentujący analogiczną informację dotyczącą Krakowa. Cała tablica wygląda tak: Jak widać, drugą towarzyszką Syrenki jest Łuczniczka, wskazująca drogę do Bydgoszczy.  Trzeba przyznać że tablica jest przemyślana i bardzo pomocna. A panorama Torunia z tego punktu widokowego jest rzeczywiście niepowtarzalna. Syrenka ustrzelona 4 czerwca 2023, telefonem.

  O ile w przypadku miejskich świątecznych grafik w sezonie 23/24 trzeba było wytężyć wyobraźnię, żeby zobaczyć Syrenkę, o tyle z okładką podwójnego, świątecznego numeru Newsweeka takich problemów nie ma.  Syrenka z pomnika na Powiślu odłożyła na chwilę oręż, żeby rozpakować prezent, który wręczył jej Święty Mikołaj (albo inny Santa Claus). Chociaż... Trochę to wygląda, jakby właśnie chciał jej go zabrać? W każdym razie temat na okładce brzmi "Świętujmy!". Na stronie pisma można znaleźć grafikę z okładką wydania nr 51/52 / 17 grudnia 2023.  Nazwiska autora obrazka nie udało mi się tam znaleźć. Świąteczny Newsweek z Syrenką ustrzelony telefonem 20 grudnia 2023 w centrum handlowym Wola Park, dokąd wybrałam się podziwiać bardzo oryginalne świąteczne iluminacje w Ogrodach Ulrycha.

Nie śpieszyłam się z opisywaniem świątecznych Syrenek w tym roku bo tak po prawdzie... nie ma o czym pisać.  Tym razem miasto nie rozpieszcza ramkami do zdjęć z syrenim motywem, na nowych iluminacjach, bardzo gustownych zresztą, próżno szukać detali z Syrenką . Ostały się jedynie medaliony na Starówce , można tam wypatrzeć Syrenkę Staromiejską jak się ma naprawdę dobry wzrok. Albo dobry obiektyw. Tę samą Staromiejską Syrenkę można zobaczyć też na grafice z cyklu "Stolica...", tym razem w zimowej odsłonie wersji "Stolica wolnego czasu". Nigdzie jej nie udało mi się trafić na mieście, na profilu FB Miasto Stołeczne Warszawa znalazłam taką wersję: Dla porządku trzeba zanotować, że po raz kolejny pojawiła się możliwość zgarnięcia Syrenki na choinkę , bo miasto powtórzyło akcję prowadzoną już trzeci rok we współpracy z Warexpo.  A miejskie świąteczne grafiki? No cóż... Pod hasłem "Wyśnionych Świąt Bożego Narodzenia, Warszawo!" znajdziemy jakiś rybi ogon, w typ