Stacja Muzeum #2 salonka Bieruta

 

Wytęż wzrok i znajdź Syrenkę :)

Stacja Muzeum, czyli dawne Muzeum Kolejnictwa, mieści się na terenie byłego dworca Warszawa Główna. Można tam podziwiać ekspozycje kolejarskich pamiątek i wystawy czasowe umieszczone we wnętrzach historycznych budynków dworcowych, ale oczywiście największą atrakcją jest zabytkowy tabor eksponowany przy peronach. 

Jedną z perełek kolekcji jest wagon salonowy Ashx 01, czyli tak zwana "salonka Bieruta". 

Wagon wyprodukowany w 1939 roku w zakładach Cegielskiego w Poznaniu został po przejęciu fabryki przez Niemców przeznaczony na reprezentacyjny środek transportu jednego z nazistowskich dygnitarzy. Po wojnie odzyskany wagon pozbawiono hitlerowskich "ozdóbek", przerobiono wnętrza i przekazano do dyspozycji PKP  z przeznaczeniem na luksusowy środek transportu dygnitarzy, tym razem nowej władzy.

Jak można przeczytać na stronie Stacji Muzeum:

Wagon ten otrzymał polskie oznaczenie typu 26W i jako reprezentacyjny wagon salonowy PKP, oznaczony został numerem 01. W latach 1947-52 wagon ten był wagonem ówczesnego Prezydenta RP – Bolesława Bieruta, a następnie pozostawał w dyspozycji URM. Podróżowali nim ówcześni dygnitarze PRL m.in. Władysław Gomułka i Józef Cyrankiewicz, a także zagraniczni politycy odwiedzający Polskę. W roku 1956 doszło do nieprzyjemnego incydentu międzynarodowego z udziałem tego wagonu, kiedy Maurice Thorez (ówczesny sekretarz generalny Francuskiej Partii Komunistycznej) wrócił nim do Paryża, gdzie wagon zatrzymano twierdząc, jakoby był to wagon należący do CIWL, który podczas wojny został przez Niemców sprowadzony na teren Polski, a następnie bezprawnie przejęty przez PKP. Ostatecznie jednak nieporozumienie wyjaśniono, a wagon szczęśliwie powrócił do Warszawy.

Właśnie podczas powojennej adaptacji wnętrz zdecydowano się na ozdobienie najbardziej reprezentacyjnego pomieszczenia w wagonie intarsjowanymi widokami polskich miast, wraz z ich herbami. Honorowe miejsce zajmuje oczywiście największa ze wszystkich panorama Warszawy, na której można wypatrzeć Syrenkę.

To znaczy zwykle można wypatrzeć, ja miałam z tym pewien problem. Na zwiedzanie Stacji wybrałam sobie Noc Muzeów, a akurat wtedy w salonce odbywał się fascynujący zresztą wykład o kolejnictwie w międzywojniu. Nie dość, że niezbyt obszerny przecież salon nabity był ludźmi, to jeszcze prelegent wybrał akurat ścianę z panoramą stolicy na idealne jego zdaniem miejsce na prezentację poglądowej planszy. Na moje szczęście w pewnym momencie plansza spadła i miałam dosłownie moment na pstryknięcie kilku zdjęć - co tłumaczy ich jakość.

Na pewno warto doczytać więcej o tym ciekawym relikcie kolejowej historii, a jeszcze lepiej wybrać się do Stacji Muzeum osobiście.

To jedna z trzech Syrenek, które w tym miejscu ustrzeliłam w czasie Nocy Muzeów 18 maja 2024, wszystkie zdjęcia zrobione telefonem.