Tropem Syrenki

Z cyklu "wytęż wzrok i znajdź Syrenkę". Tę można znaleźć w katedrze św. Jana na Starówce, na tablicy pamiątkowej poświęconej polskim lotnikom z czasów II Wojny Światowej. Na tablicy, mającej chyba kształtem przypominać czaszę spadochronu, znajdują się insygnia rozmaitych jednostek lotniczych działających na wszystkich frontach wojny.  Syrenka jest częścią odznaki Dywizjonu 301 czyli 301 Dywizjonu Bombowego „Ziemi Pomorskiej im. Obrońców Warszawy”. Ziemia Pomorska tłumaczy obecność gryfa, Obrońcy Warszawy - Syrenkę.  Więcej na temat jednostki, będącej częścią Polskich Sił Powietrznych w Wielkiej Brytanii, można przeczytać tutaj KLIK ! Tymczasem w sieci można spotkać rozmaite wersje odznaki, każda w innym kolorze.    I jak widać żadna nie odpowiada wersji z katedry. Ciekawostka.  Wikipedia podaje taki opis odznaki: Odznakę Dywizjonu Naczelny Wódz zatwierdził 15 czerwca 1945. Odznaka jednoczęściowa o wymiarach 30 × 30 mm wykonana ze srebrzonego tombaku posiada kształt okręgu z n

  I znowu pod prąd chronologii albumu, ale skoro pojawiła się na mieście nowa Syrenka... I to nie byle jaka, bo to brakująca trzecia siostra źródełkowych Syrenek Grunwalda. Na Żoliborzu, tuż przy placu Wilsona, w Parku Żeromskiego, odtworzono jedno ze źródełek, jakie z okazji jubileuszu stołeczne Wodociągi podarowały warszawiakom.  O dwóch innych już były wpisy na blogu, bo też ozdobione są plakietami z moją ulubioną modernistyczną Syrenką według projektu Henryka Grunwalda.  O źródełku na Dolnej można przeczytać tu KLIK ! Wpis o źródełku przy placu Starynkiewicza tu KLIK ! A Syrenka Grunwalda ma na blogu swój osobny tag, pod którym można znaleźć jej rozmaite inkarnacje KLIK ! Źródełko w żoliborskim parku zostało elegancko wyeksponowane na kameralnym placyku (zwanym Kącikiem Zakochanych) obok placu zabaw. Ma stylową, prawdziwie modernistyczną formę zwieńczoną mosiężną czarą, czy może pucharem.  Plakieta z Syrenką też jest chyba mosiężna, prezentuje się w każdym razie bardzo elegancko. C

  Co zrobić, nawet na zimowych wakacjach człowiek wszędzie widzi Syrenki... O ile Rzym i Watykan były od morskich panien wolne, o tyle Neapol i Sorrento kochają Syrenki. Nic dziwnego, Neapol ma legendę założycielską z Syrenką, zupełnie jak Warszawa, tylko smutniejszą. Opowieść głosi, że Parthenope była jedną z Syren, które chciały zwabić Odyseusza swoim śpiewem. Po tym jak przebiegły Grek ją przechytrzył, Parthenope rzuciła się do morza. Jej ciało zostało wyrzucone na brzeg w okolicach przyszłego Neapolu, gdzie okoliczna ludność pochowała je w świątyni i otaczała pamięć Syreny czcią i szacunkiem. Do tej pory imię Parthenope można spotkać w wielu miejscach w Neapolu, ulubiły je sobie zwłaszcza instytucje kultury i edukacji.  Z tym, że Uniwersytet oczywiście wie, jak powinna wyglądać prawdziwa mitologiczna Syrena. Legenda legendą, o wizerunki Syren w portowym mieście nietrudno. Pierwsza wita przyjezdnych już na dworcu Napoli Centrale, pluskając się w tamtejszej fontannie. Zaraz obok jej

  To druga wlepka Food Not Bombs na jaka trafiłam na mieście. O pierwszej, ustrzelonej na zapleczu hotelu Novotel, jest osobny wpis KLIK ! Tam też można przeczytać więcej o tej charytatywnej organizacji.  Tamta naklejka wyglądała tak: Wlepka z Muranowa jest lepiej zachowana, widać całą Syrenkę. Od poprzedniej różni się nie tylko kolorem, sam obrazek jest nieco inny - między innymi gdzieś się zapodziała marchewka. Ale nie tylko, można się pobawić w "znajdź różnice". Syrenkę znalazłam na BzBWI (czyli Budce z Bardzo Ważną Instalacją) w zacnym towarzystwie kilku wlepek i jednej z licznych na Muranowie prac kolektywu 3fala, te okolice to ich matecznik. Syrenka ustrzelona 20 lipca 2022, telefonem. 

Nie będę się o nic zakładać, ale to chyba największy mural z klasycznym herbem Warszawy do zobaczenia na mieście. W każdym razie - największy jaki widziałam. Warszawski Zarząd Transportu Miejskiego do nowego biurowca na Pragę przeniósł się dość niedawno, bo w 2021 roku. Oryginalną siedzibą instytucji był Pałac Błękitny przy Senatorskiej. Kiedy po reprywatyzacji w 2000 roku budynek trafił w ręce nowego właściciela, ZTM zaczął poszukiwać nowego lokum. W 2011 przeprowadził się na Żelazną, róg Grzybowskiej, a kiedy po latach warunki lokalowe okazały się niewystarczające zdecydowano o przenosinach do nowego biurowca po drugiej stronie Wisły. Trzeba przyznać, że Syrenek na nim nie brakuje:   Tylko trochę trudno im zrobić dobre zdjęcia, bo są umieszczone okropnie wysoko. Trzeba będzie pójść jeszcze raz z lepszym obiektywem. Tymczasem zabytkowy, położony przy Ogrodzie Saskim Pałac Błękitny niszczeje... Syrenki ustrzelone 7 lipca 2022, telefonem. I tak, wiem, że to raczej Kamionek niż Grochów,

  O systemie totemów sygnalizacyjnych przy stołecznych ścieżkach rowerowych już pisałam we wpisie przy okazji egzemplarza ustrzelonego zimą 2021 KLIK ! No ale wtedy nie udało mi się zrobić porządnych zdjęć, bo to i aura była niesprzyjająca, i o mało nie zostałam rozjechana przez prawowitego użytkownika ścieżki...  Co innego latem 2022, pogoda sprzyjała, a ja starałam się nie pchać pod koła. Dzięki temu udało się zrobić portrety kompletowi Syrenek z totemu na Muranowie. I tak, wiem, że Okopowa to raczej Nowolipki niż Muranów, ale nie będziemy tu dzielić włosa na czworo. Totemowe Syrenki sportretowane 20 lipca 2022, telefonem.