Tropem Syrenki

  Kamienica przy ul. Freta 12 może się poszczycić jedną z najciekawszych dekoracji na Starówce. Cała ślepa ściana od strony kościoła św. Jacka ozdobiona jest wieloelementowym freskiem poświęconym robotnikom pracującym przy odbudowie Stolicy, autorstwa Bohdana Urbanowicza. Jak widać na powyższym zdjęciu, freskowi w 2012 roku groziła katastrofa. Na szczęście już rok później został poddany skutecznej i udanej restauracji pod kierownictwem p. Ewy Moroz. Nasza Syrenka jest najmniejszym fragmentem dekoracji, utkniętym w jej górnym prawym rogu i łatwo ją przeoczyć. Głównym elementem jest iluzjonistyczne przedstawienie trójki robotników budowlanych, którzy właśnie montują gzyms.  Dokładniejszy opis całego fresku i kamienicy tutaj:  http://www.warszawska.info/srodmiescie/freta/freta12.html Wersja przed remontem ustrzelona 30 maja 2012 hybrydką minolty.  Wersja po remoncie ustrzelona 5 sierpnia 2020 lustrzanką Canon EOS 40D.

  Kolejna staromiejska poczwara, tym razem jako wiatrowskaz na kamienicy pod adresem Rynek 1, zwanej kamienicą Walbachowską lub Gizińską.  Autorami wieńczącej budynek metaloplastyki byli Jerzy Brabander i Zygmunt Kropisz. Data 1953 wskazuje rok ukończenia odbudowy budynku. Swoją drogą, jeszcze nie widziałam, żeby była zwrócona w właściwą stronę, zawsze odwrotnie. Przypuszczam, że wiatrowskaz już od dawna nie działa poprawnie. Więcej o kamienicy tutaj:  http://www.warszawska.info/stare-miasto/rynek/rynek1.html Syrenka ustrzelona 30 maja 2012 hybrydką minolty.

  Żeby zobaczyć tę Syrenkę trzeba udać się na Kanonię na tyły katedry św. Jana, zadrzeć głowę do góry i wytężyć wzrok. Wśród herbów dekorujących sgraffitowy fryz można dostrzec historyczną, upoczwarzoną wersję herbu stolicy. Nie udało mi się dotrzeć do żadnych informacji o tym elemencie dekoracji katedry. Nie wiem kto był autorem i jaki był jego zamysł. Kwestia, co robi Syrenka warszawska miedzy herbami szlacheckimi, pozostaje dla mnie zagadką... No może jedynie taki strzęp informacji :  "Ściany boczne ozdobiono fryzem sgraffitowym, biegnącym pod górnym gzymsem na wzór ocalałych fragmentów znalezionych pod XIX-wiecznym tynkiem." Syrenka ustrzelona 30 maja 2012 hybrydką minolty.

  Budynek pod adresem Plac Zamkowy 10 nazywany jest kamienicą Kościelskich Bis. Dom powstał w latach 1963-1970 i łączy modernistyczną bryłę projektu Jana Bogusławskiego i Bohdana Gniewskiego z typową dla staromiejskich kamienic sgraffitową dekoracją autorstwa Czesława Wielhorskiego.  Budowla powstała dość późno, ale i tak pojawiła się na Placu wcześniej niż... Zamek. To właśnie w tym budynku mieściły się biura Obywatelskiego Komitetu Odbudowy Zamku Królewskiego. Dziś znajdziemy tu siedzibę Towarzystwa Przyjaciół Warszawy, pizzerię Pizza Hut i, co warto wiedzieć, publiczną toaletę. Dominującym elementem dekoracji są pluskające się wśród ryb i wodorostów Syrenki - największa z mieczem i tarczą i aż trzy mniejsze koleżanki. Archiwalne zdjęcia, jeszcze z czasów odbudowy Zamku, można zobaczyć na stronie fotopolska.eu KLIK !  Syrenki ustrzelone 30 maja 2012 hybrydką minolty.

  Jedna z moich ulubionych. Jeden z niekwestionowanie najładniejszych pomników Syrenki znajduje się właściwie na uboczu. Niby w ścisłym Centrum, ale jednak poza turystycznymi trasami. Wiadukt im. Stanisława Markiewicza, przez warszawiaków zwany bywa pieszczotliwie Ślimakiem na Karowej. Łączy górę i dół Skarpy Wiślanej w miejscu, którędy przed laty jeździły kary, czyli wozy wywożące z miasta nad Wisłę nieczystości. Stąd nazwa ulicy. Neorenesansowy wiadukt powstał w latach 1902-1905. Projekt konstrukcji wykonał inż. Karol Sommer, za architekturę odpowiedzialny był Stefan Szyller . Interesujący nas bogaty wystrój rzeźbiarski jest dziełem Jana Woydygi .  Ślicznej, młodej Syrence, witającej pojazdy kierujące się w stronę Wisły, odpowiada po przeciwnej stronie wiaduktu grupa postaci symbolizująca Miasto. Za Wikipedią : "kobieta w koronie z miejskich murów symbolizuje Warszawę, w jednej dłoni trzyma księgę, w drugiej - atrybuty nauki i sztuki. Obok siedzi wąsaty siłacz z kołem zębatym i

  Vlepka na parkowej ławeczce, znaleziona w Parku Kazimierzowskim, czyli na odcinku Skarpy Wiślanej na tyłach Uniwersytetu. Dwie nalepki, najprawdopodobniej stanowiły komplet. Dolna przypomina tablicę Miejskiego Systemu Informacji i zawiera hasło Skateboarding is not a crime . Na górnej widnieje sylweta Pomnika Syreny znad Wisły i logo samochodu marki Syrena z charakterystyczną czcionką. Syrenka ustrzelona 30 maja 2012 hybrydką minolty.

  Mural na budynku pod adresem Wybrzeże Kościuszkowskie 21 sfotografowany w maju 2012 roku. Jak ostatnio tamtędy przejeżdżałam nadal miał się dobrze. Pewnie wytrzyma do następnego remontu elewacji, czyli zapewne jeszcze długo.  Nie udało mi się znaleźć o tym dziele żadnych informacji w sieci, nie wiem kiedy powstało ani czyjego jest autorstwa. Ale warto zauważyć, że to wyjątkowy przypadek Syrenki... leworęcznej. UPDATE 01.04.22: Tę zawadiacką Syrenkę z Powiśla znalazłam ostatnio w logo darmowej szkoły programowania Syrenka Games , która ma siedzibę pod tym samym adresem. Syrenka ustrzelona 30 maja 2012 hybrydką minolty.

  Nie wiem, kto zaprojektował tę elegancką zastawę, której głównym elementem jest talerz z geometryczną Syrenką. Ustrzeliłam ją podczas Nocy Muzeów 2012 w SOHO Factory. Oprócz otwarcia Muzeum Neonów można tam było wtedy zwiedzić dwie zbiorowe wystawy warszawskiego artystycznego narybku - wystawę grafiki warsztatowej KISSPRINT 2012 i wystawę ILUSTRACJA PL 2012 O-kupować . Nie mam pewności, na której wystawie znalazł się ten serwis. Spośród wymienionych z nazwiska uczestników wystawy Ilustracja PL 2012 ceramiką zajmuje się jedynie Malwina Konopacka. Może to jej dzieło? Dowodów nie znalazłam. Syrenka ustrzelona 19 maja 2012 hybrydką minolty.

  Syrenki skarbonki upolowane na imprezie otwarcia Muzeum Neonów w SOHO Factory na Pradze, podczas Nocy Muzeów w maju 2012 roku. Celem zbiórki miało być między innymi uratowanie neonów z Syrenkami przy bibliotekach miejskich na Grójeckiej. Efekty są w kratkę - jeden z neonów, ten z biblioteki na placu Narutowicza , wylądował w siedzibie Muzeum. Resztki drugiego nadal można zobaczyć na budynku niedaleko skrzyżowania z ul. Banacha, chociaż biblioteka już się stamtąd wyprowadziła. Więcej o Muzeum Neonów tutaj:  http://www.neonmuzeum.org/ S yrenki ustrzelone 19 maja 2012 hybrydką minolty.

  Efekt wczorajszego wieczornego wypadu na miasto. Tym razem wyjątkowo groźne nocne stworzenie uzbrojone w maczetę. Swoją drogą, przydałby się jakiś specjalista od białej broni, żeby się przyjrzeć rozmaitemu syreniemu orężu. Syrenka na Powiślu ma miecz, oficjalny herb miasta prezentuje szablę ułańską. A reszta? Rozmaicie. Jak widać nawet maczetę. W tym przypadku egzotyczny oręż jest uzasadniony. Neonowa Syrenka jest emblematem restauracji La Sirena: The Mexican Food Cartel, która od 2016 roku gości na Pięknej 54, niedaleko Hali Koszyki. logo stąd KLIK ! Syrenka ustrzelona 19 września 2020, górne zdjęcie lustrzanką Canon EOS 40D, dolne z telefonu.

  Pod prestiżowym adresem na rogu Nowego Światu i Alej Jerozolimskich przed wojną mieścił się szykowny Café Club. Po wojnie, w specjalnie na ten cel pobudowanym nowym, socrealistycznym budynku, locum znalazł Społeczny Fundusz Odbudowy Stolicy, Motto instytucji "CAŁY NARÓD BUDUJE SWOJĄ STOLICĘ" znajdziemy na elewacji od strony Alej.  Nic dziwnego, że w takiej instytucji nie mogło zabraknąć Syrenek. Tę ze zdjęcia powyżej można znaleźć przy bocznym wejściu do budynku od strony Nowego Światu, na kracie zdobiącej wejście do kawiarni. Teraz jest tam remont i krata razem z Syrenką zniknęła, miejmy nadzieję, że tylko chwilowo. (update: tak wróciła! w zasadzie wróciły bo są dwie, więcej tutaj KLIK !) Syrenka ma nieco dziwny kształt. Można by pomyśleć, że taki był zamysł artysty, jednak we wnętrzu głównej części budynku, na kratach schowanego nieco z tyłu szybu windy można znaleźć jej dwie kuzynki. Wygląda na to, że Syrenka z bramy jest po prostu... niekompletna. Nie żeby jej to szkodz

  Na ulicy Szeroki Dunaj jest wiele Syrenek. Pomiędzy nimi poczesne miejsce zajmują cztery zdobiące fasadę kamienicy pod numerem 9. Bogata dekoracja wykonana w technice sgraffito zawiera między innymi cztery medaliony przedstawiające herb Warszawy w czterech historycznych wariantach. Dwie Syrenki są przedstawione w starszej, upoczwarzonej wersji, dwie mają rybie ogony. Każdej Syrence towarzyszą symbole innej ludzkiej działalności - Handlu, Nauki, Sztuki i Rzemiosła.  Kamienicę odbudowano po wojnie według projektu Anny Banaszewskiej i Mieczysława Kuźmy, a sgraffito wykonał w 1954 r. Witold Miller, malarz, członek Grupy Realistów.   Więcej o kamienicy tutaj:  http://www.warszawska.info/stare-miasto/szerokidunaj/szeroki-dunaj9.html Grupa Realistów na Wikipedii:  https://pl.wikipedia.org/wiki/Grupa_Realist%C3%B3w Syrenki ustrzelone 17 maja 2012 lustrzanką Canon EOS 40D.

  Szeroki Dunaj Bardzo sympatyczne Syrenki zdobią pokrywy skrzynek rewizyjnych instalacji gazowej staromiejskich kamienic. Ten syreni plankton można znaleźć praktycznie wszędzie na całej Starówce, na Starym i Nowym Mieście. Stylowe detale wymyślił i zaprojektował architekt Tomasz Lec, syn Stanisława Jerzego Leca, znanego aforysty. Jest on też m. in. współautorem pomników granic Getta. Więcej na ten temat tutaj KLIK ! Podwale Syrenka z Szerokiego Dunaju ustrzelona 17 maja 2012 lustrzanką Canon EOS 40D. Syrenka z Podwala ustrzelona 2 maja 2019, też Canonem.

  Tym razem Syrenka malutka, bo stanowiąca detal symbolu będącego detalem na niewielkiej tablicy pamiątkowej. Sama tablica też ginie na wielkim budynku Centralnej Biblioteki Rolniczej wśród innych, ważniejszych. Tablica upamiętnia powstanie Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, poprzednika PTTK. Symbolem Towarzystwa była odznaka organizacyjna z herbami Warszawy, Krakowa i Poznania spiętymi obręczą wokół przedstawienia ruin zamku w Ogrodzieńcu. Na tablicy herby nieco się już zatarły, ale Syrenkę można rozpoznać wyraźnie. https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Polskie-Towarzystwo-Krajoznawcze;3959969.html Syrenka ustrzelona 17 maja 2012 lustrzanką Canon EOS 40D.

  Logo firmy konserwatorskiej Renova znalezione w Łazienkach, bodajże przy Świątyni Egipskiej. Firmy już chyba nie ma, Świątynia przez nią restaurowana nadal na szczęście stoi. Zdjęcie zrobione w maju 2012 roku. Logo wyraźnie jest oparte na płaskorzeźbie autorstwa Jana Golińskiego na wschodniej fasadzie Zakładu Filtrów Pospiesznych. A przynajmniej na jej górnej połowie. O Syrence z Filtrów można poczytać na blogu tutaj KLIK ! Syrenka ustrzelona 17 maja 2012 lustrzanką Canon EOS 40D.

  Tam, gdzie Trasa Łazienkowska łączy się węzłem z ulicami Rozbrat i Myśliwiecką (rondo Sedlaczka), na filarach wiaduktów powstała galeria street artu. Dzieła tam prezentowane są rozmaite, swój kącik dostali też kibice Legii, ze względu na sąsiedztwo stadionu. Kibice warszawskiego klubu też kochają Syrenkę i często pojawia się na murach w legijnych barwach. Tym razem stanowi tylko drobny akcencik w legalnym graffiti. Więcej o akcji wprowadzenia legalnego street artu do przestrzeni miejskiej Warszawy w 2009 roku można przeczytać tutaj:  https://sztuka-architektury.pl/article/1990/sztuka-na-murze Syrenka ustrzelona 17 maja 2012 lustrzanką Canon EOS 40D.

  Pomnik Chwała Saperom na Solcu w Parku Rydza-Śmigłego jest obiektem wyjątkowym nie tylko dlatego, że kryje aż dwie Syrenki. W odróżnieniu od innych monumentów składa się z trzech osobnych części i żeby go całego obejrzeć trzeba się między nimi przespacerować, albo - wpaść na nie przypadkiem. Największe wrażenie robi na mnie zawsze część główna z postacią Sapera w środku koncentrycznie ustawionych pylonów obrazujących wybuch miny. Na sześciu pylonach znajduje się 18 brązowych tablic prezentujących pracę saperów podczas powojennej odbudowy. Na jednej z nich można zobaczyć Syrenkę ze zdjęcia powyżej. Na drugą część pomnika można się natknąć w pobliskim przejściu podziemnym pod Wisłostradą. Znajduje się tam kolejna tablica z brązu przedstawiająca desant żołnierzy Trzeciej Dywizji I Armii Wojska Polskiego spieszących ze wsparciem powstańczej Warszawie. I po stronie przedstawiającej Warszawę znajdziemy drugą Syrenkę. Czy na trzeciej części, przedstawiającej saperów wbijających słup w dno W

  Plakaty do kolejnych edycji Festiwalu Kultury Żydowskiej Warszawa Singera od lat tworzy znany grafik plakacista Lech Majewski, pochodzący z Olsztyna profesor warszawskiej ASP. https://culture.pl/pl/tworca/lech-majewski-0 Artysta konsekwentnie tworzy syrenią orkiestrę klezmerską, nawet na tym plakacie z 2011 roku  oprócz wielkiego żółtego trębacza dostrzec można kilku innych grajków z syrenimi ogonami. Co roku przybywa inny instrumentalista. Syrenka ustrzelona 30 sierpnia 2011 lustrzanką Canon EOS 40D.

  W żelaznym zestawie pamiątek z Warszawy nie może zabraknąć Syrenki. Suwenirów i bibelotów z takim motywem nie brakuje, a przedstawiają się rozmaicie. Od całkiem udanej i oryginalnej statuetki artysty wystawiającego się w Barbakanie, przez ręcznie robione urocze ceramiczne drobiazgi... ...po klasyczną masówkę wszelkiej maści. Dla koneserów znajdą się i kufle z patriotyczną i syrenkową kalkomanią... ...i lotnicze znaczki u miejscowego grawera. Dla każdego coś miłego, brać wybierać! Kup pan Syrenkę! PS:  Pracownia grawerska na Świętojańskiej należy do p.   Andrzeja Panasiuka . Grawerów o tym nazwisku jest w Warszawie co najmniej dwóch. Syrenka wykonana przez p. Jerzego Panasiuka , prowadzącego pracownię przy Nowym Świecie, też ma swój wpis na blogu KLIK ! Syrenki ustrzelone w latach 2011-12.

  Wrota Bazyliki archikatedralnej św. Jana Chrzciciela same w sobie stanowią pomnik sztuki użytkowej. Powstały w roku 1963 przy okazji odbudowy katedry po zniszczeniach wojennych, a wykonał je z blachy miedzianej Adam Jabłoński według projektu Stanisława Marzyńskiego. Główną tematyką przedstawień ukazanych na wrotach są sceny z historii świątyni, umieszczone na skrzydłach drzwi. Dookoła na odrzwiach można zobaczyć godło Polski i herb Warszawy w rozmaitych historycznych wersjach. Interesująca jest zwłaszcza ewolucja Syrenki od pierwotnej poczwary do współczesnej, nieco stylizowanej wersji. Pod ogonem jednej z Syrenek kryje się tajemnicza sygnatura ORNO. Słowo "orno" po łacinie znaczy "zdobię". To nazwa Spółdzielni Pracy Rękodzieła Polskiego, założonej w 1949 roku przez Romualda Rychnickiego. Ta niezwykła kooperatywa, w której każdy mógł być projektantem i rzemieślnikiem, zajmowała się głównie biżuterią. Ale, jak to widać po wrotach katedry, nie tylko.  Więcej o spółd