Syrenka z chryzantemami
11.11.2020 |
Prosto z dzisiejszego spaceru Syrenka z chryzantemami.
Dla pamięci, bo za parę lat nikt nie zrozumie o co z tym 2020 rokiem chodziło... Nie, żebyśmy teraz rozumieli...
Chryzantemy pojawiły się pod warszawskimi pomnikami w geście solidarności miasta z handlarzami, którym nagłe wprowadzenie "zakazu cmentarnego" uniemożliwiło sprzedaż zniczy i kwiatów przy nekropoliach 1 listopada. Rząd powołując się na zagrożenie epidemią zakazał odwiedzania cmentarzy we Wszystkich Świętych. Poniekąd może i słusznie, ale zrobiono to z dnia na dzień. Dosłownie.
Część kwiatów zostało zakupionych przez miasto i znalazły się pod pomnikami i tablicami pamiątkowymi, na placu Piłsudskiego ustawiony został ogromny kwietny krzyż pod Krzyżem Papieskim. Do kwietników na Krakowskim Przedmieściu trafiły chryzantemy "zrecyklingowane" przez Zakład Oczyszczania Miasta sprzed Kancelarii Premiera, gdzie zostały ułożone przez "wdzięczne" społeczeństwo.
Czy chryzantemy przynieśli Syrence warszawiacy czy miasto? Nie wiem. Ale wyglądają sympatycznie. Ta tradycja (chryzantemy pod pomnikami, a nie zamykanie cmentarzy) mogłaby się przyjąć...
Syrena z chryzantemami ustrzelona 11 listopada 2020 z telefonu.
Komentarze
Prześlij komentarz