Keep on rockin' na Bartoka
No i tu jestem w kropce. To jedna z moich ulubionych ulicznych Syrenek, z prawdziwie zadziornym charakterem... a w zasadzie nic o niej nie wiem.
Nie wiem, kiedy powstała, nie wiem, kto jest autorem.
Natknęłam się na nią idąc wzdłuż garaży przy ul. Bartoka, kawałeczek od stacji metra Ursynów. Hip-hipowo rockowa Syrenka tematycznie pasuje idealnie do tego miejsca. Ulice w okolicy noszą nazwy według muzycznego klucza, za garażami rozciąga się sympatyczny Skwer Muzyki Węgierskiej, a i sam Bela Bartok nie obraziłby się chyba za znajomość z taką Syrenką.
O samej ulicy warto poczytać, bo choć w sumie niepozorna, i na oko zwykła osiedlówka, to może się pochwalić niebanalną historią, w trakcie której zmieniała i nazwę i położenie KLIK!
Syrenka na garażach ustrzelona 21 maja 2018 lustrzanka Canon EOS 40D.
Po co ja wtedy targałam tego grzmota na Ursynów? O ile pamiętam wybrałam się na kesze... A moze jednak właśnie po Syrenkę?
Komentarze
Prześlij komentarz