Praktyczna Syrenka z geo-warsztatów
W przeciwieństwie do wielu imponujących Syrenek, które już przewinęły się na tym blogu, ta jest malutka i niewiele mi o niej wiadomo. Jest za to bardzo praktyczna!
Ten drobiazg to pamiątkowy magnes z otwieraczem do butelek. Już nie pamiętam, do kogo należał, ale wiem, gdzie i kiedy zrobiłam to zdjęcie. Suwenir z Syrenką posłużył jako eksponat podczas warsztatów "Skarby Ursusa" mających przybliżyć mieszkańcom dzielnicy historię ciekawych miejsc w okolicy poprzez grę terenową Geocaching. Na początek potrzebne było wprowadzenie w arkana zabawy, więc zaczęliśmy od krótkiego wstępu teoretycznego. Miejsca użyczyła nam jak zwykle gościnna Szkoła Podstawowa nr 11. Warsztaty odbyły się w ramach budżetu partycypacyjnego dzielnicy Ursus.
Syrenka posłużyła jako przykład wypełniacza skrytki, czyli przedmiotu na wymianę. Celem zabawy jest znajdowanie pojemników ukrytych w ciekawych miejscach, ale dobrze jest, jeśli nasza "skrzynia skarbów" nie jest pusta.
Tego typu pamiątkowych magnesów jest na rynku zatrzęsienie, ten jest w porównaniu z większością z nich nawet całkiem gustowny. Zrobiłam kwerendę w Internecie i, szczerze powiedziawszy, zszokowała mnie cena takich gadżetów. 15-20 złotych? Serio?!?
Syrenka ustrzelona 17 czerwca 2018 z telefonu.
Komentarze
Prześlij komentarz