Morowe rajtuzy stołeczne

 

Syrence rajtuzy zasadniczo są potrzebne jak rybie rower, ale tu mamy wyjątkowy okaz.

Rajtuzy stołeczne, upolowane w pasażu stacji Metro Centrum, ale produkt z miasta Łodzi pochodzi.

Oddając głos marketingowcom łódzkiej firmy Gabriella:

Rajtuzy Stołeczne to pozdrowienie stolicy przez łódzki przemysł kreatywny. Często mówi się o bliskości tych miast, o koncepcji duopolis czy wspólnej kolei. My sprawiliśmy, że Łódź i Warszawę połączyła Rajtuza!

OK, można pozdrawiać i rajtuzami (rajtuzą??!)...

Rajtuzy na zycher: do roboty, do chawiry i balety z ferajną. Rajtuzy przystroją twoje nogi miejscówkami, z których znana jest Warszawa: PeKiN, Syrenka i Biurowce. To nie ganc pomada, to prawdziwy cymesik, dla każdej aligantki. Anawa! Kup je prędko!

Aż zęby bolą od stężenia warsiaskości. Użycie przymiotnika "morowy" też chyba nienajfortunniej wypadło w dobie pandemii.

Ale plakat, trzeba przyznać, sympatyczny. A i pomnikowa Syrenka prezentuje się na zgrabnych nogach modelki całkiem nieźle.


W serii "Rajtuzy lokalne" producent oferuje jeszcze gryfne rajtuzy śląskie, galantą rajtuzę łódzką, a także modele między innymi dla Poznania i Krakowa. 


Syrenka w rajtuzach upolowana 3 grudnia 2020, telefonem.
Plakat i zdjęcie modelki ze strony producenta rajtuz.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Syrenka ze źródełka na Dolnej

W biurowcu na Koszykowej

Tramwajowa w zajezdni na Woli

Warszawski Mandalorian przy Politechnice

Niebieski neon w Koszykach