Warszawskie skrzydła
Ten mural nieszczególne rzuca się w oczy, w odróżnieniu od sąsiedniego, olbrzymiego dzieła pokazującego ulicę Słowackiego w latach 60-tych. Żeby zobaczyć Syrenkę trzeba się postarać. Chowa się w załomie muru przy schodach przy budynku Merkury, należącym do WSS Społem Żoliborz.
Dzieło nosi tytuł "Warszawskie skrzydła" i, jak sugeruje nazwa, składa się z dwóch części - Syrenkę znajdziemy na lewym skrzydle.
Skrzydła do selfie to ostatnio dość popularny pomysł. Te podobno zostały zainspirowane egzemplarzem z... Tel Aviwu.
Jak można przeczytać na stronie cojestgrane24:
Inicjatorem i pomysłodawcą akcji jest Radny Dzielnicy Żoliborz i Aktywista Miasto Jest Nasze Konrad Smoczny. Do projektu zaprosił Artystkę Lidię „Carycę” Sapińską, która stworzyła wizualną stronę projektu.
[...]
Wnętrze skrzydeł wypełniają charakterystyczne dla Warszawy i Żoliborza postaci i elementy: m.in. Syrenka Warszawska, PKiN, Alina z dzbanem, Kalina Jędrusik, instalacja „Światłotrysk”, czy budynek teatru Komedia.
[...]
Jak przyłączyć się do zabawy? Zrób sobie zdjęcie na tle magicznych skrzydeł i oznacz się specjalnym hashtagiem - #fruwampozoliborzu,. Gdy uzbiera się 1000 zdjęć – powstanie multimedialna wystawa.
Czy wirtualna wystawa powstała? Nie wiem. Wiem, że mural z 2016 roku wygląda już bardzo marnie. Podobno użyto do jego stworzenia jakiejś rewolucyjnej techniki 3D. Najwyraźniej się nie sprawdziła. Więc jeśli ktoś chciałby jeszcze pofruwać z Syrenką po Żoliborzu, to lepiej się pospieszyć...
Swoją drogą, ciekawe, kiedy między skrzydłami pojawił się domalowany centralnie element. Na zdjęciach z linkowanego artykułu go nie ma, więc nie był oryginalnym fragmentem projektu.
cojestgrane24, zdj. Marta Sinor |
Nie zmienił się za to fakt, że Syrenka dzierży miecz w lewej dłoni. Czyli kolejny egzemplarz do nielicznego, acz zacnego grona syrenich mańkutek.
Syrenka ustrzelona 8 lipca 2021, telefonem.
Komentarze
Prześlij komentarz