Tropem Syrenki

  Pierwsze skojarzenie z biblioteką na MDMie to oczywiście Koszykowa. Były już o tamtejszych Syrenkach dwa wpisy tutaj KLIK ! i tutaj KLIK ! Neon z nowoczesnym logo warszawskich bibliotek jest jednak ozdobą innej placówki. Wchodząca w skład Biblioteki Publicznej w Dzielnicy Śródmieście Wypożyczalnia dla Dorosłych i Młodzieży nr 7 z Oddziałem dla Dzieci (uff...) mieści się w budynku przy Marszałkowskiej 55/73 i dzieli ten adres z... dwoma niedawno odrestaurowanymi Syrenkami ze sgraffitowych dekoracji. O nich oczywiście też był wpis KLIK ! Na stronie Wypożyczalni można sobie obejrzeć film z instrukcją jak dojść do placówki, a w nim pojawia się bohaterka tego wpisu w swojej dziennej odsłonie KLIK ! Biblioteczna Syrenka nocą ustrzelona 21 września 2022, telefonem.

  Plakat z Syrenką w wersji "sam ogon" promował wydarzenie pod nazwą Mokotowski Trójdzionek Teatralny. Na stronie miasta można znaleźć informację, że: Mokotowski Trójdzionek Teatralny realizowany jest we współpracy Urzędu Dzielnicy Mokotów, mokotowskich instytucji kultury i organizacji pozarządowych. A wygrzebana w sieci Syrenka z plakatu, a w zasadzie sam ogon, prezentuje się tak: Syrenka ustrzelona 21 września 2022, telefonem. 

  No i po czterystu wpisach trafiła się w końcu Syrenka, o której nie umiem powiedzieć zupełnie nic. Tylko tyle, że trafiłam na tę wlepkę na BzBWI (czyli Budce z Bardzo Ważną Instalacją) w okolicach Placu Pięciu Rogów.  No i może to, że oko już mi się tak wytrenowało w tropieniu Syrenek, że wypatrzy nawet taki szczątek. Syrenka ustrzelona 2 sierpnia 2022, telefonem. 

  Tym razem Patelnia z przeciwnej strony niż zwykle. Czyli nie mural na ścianie wokół placu a reklama nad wejściem do pasażu handlowego pomiędzy wejściami na perony. Syrenka ewidentnie wzorowana na pomniku z Powiśla, reklamuje uczelnię, o której nigdy wcześniej nie słyszałam KLIK ! Zdaje się, że mieści się gdzieś koło Norblina i na fasadzie ma wypisane University of Social Sciences. Co tłumaczy się raczej na Akademię Nauk Społecznych, ale co ja się tam znam. Syrenka ustrzelona 26 lipca 2022, telefonem.

  Jakiś czas temu utyskiwałam na mizerny stan elewacji Zespołu Szkół Specjalnych przy ulicy Różanej i wyrażałam obawy o los znajdującej się na niej Syrenki KLIK ! Wtedy wyglądała tak: Szczęśliwie obiekt doczekał się kompleksowej modernizacji. Jak można się dowiedzieć ze strony Urzędu Miasta prace rozpoczęły się w 2016 r., od grudnia 2020 r. trwały odbiory, a 4 marca 2021 placówka na Mokotowie została oficjalnie oddana do użytku.  Podczas remontu nie zapomniano i o Syrence. Prace konserwatorskie nie tylko przywróciły jej dawną urodę, ale także brakujące, przedwojenne elementy całego projektu - nazwisko patrona i okrągłą odznakę I Brygady Legionów Polskich (patron był legionistą, generałem brygady Wojska Polskiego oraz historykiem wojskowości). Więcej o całym przedsięwzięciu można przeczytać na stronach magistratu tutaj KLIK ! i tutaj KLIK ! To kolejna, po płaskorzeźbie z liceum Prusa na Saskiej Kępie, pięknie odrestaurowana szkolna Syrenka. Ciekawe, czy ta z dawnej szkoły przy Słomińsk

  Jakiś czas temu szwendając się nocą po mieście napatoczyłam się na ścianę Syrenek pod hotelem Mercure w centrum, koło Złotych Tarasów. Jest o tej ścianie wpis tutaj KLIK ! Od strony wjazdu do hotelowego garażu wygląda tak: Ale wtedy nie zauważyłam drugiej strony medalu, czy raczej muru. Syrenkowa tapeta od strony przejścia między budynkami została kreatywnie wzbogacona. Przynajmniej po większości kreatywnie, część "wartości dodanej" stanowi prosta czarna sylweta miasta. Nie brakuje też i zwykłych, spontanicznych bazgrołów. Nie udało mi się znaleźć podpisu żadnego z artystów. Na najbardziej kreatywnej części graffiti pojawiają się słowa BLAAK SHEEP, ale kwerenda w tym kierunku nic nie dała (poza ustaleniem, że te dzieła ktoś już focił w 2020 roku).  Atak na Syrenki ustrzelony 26 lipca 2022, telefonem.  UPDATE lato 2023: niestety, ławica z drugiej strony muru została zamalowana na biało, zostały tylko Syrenki z tego wpisu, jeszcze zostały...

Wśród pamiątek z Warszawy figurki Syrenki wiodą prym. Jakości są rozmaitej, najwięcej jest przeciętnej masówki, trafiają się interesujące egzemplarze jak kopia Syrenki z pracowni Miecznika, o której był osobny wpis KLIK ! A bywają i takie okropieństwa, jak na tym zdjęciu.  Zwykle szkoda mi na nie czasu i obiektywu, czemu akurat dla tych zrobiłam wyjątek?  Oprócz tego, że są naprawdę wyjątkowo paskudne, to jedna z nich, ta po lewej, wydała mi się znajoma. Gdzie ja ją widziałam...  Tak, na wystawie kolekcji Syrenek w Ursusie ! Jak widać współczesny egzemplarz to wyjątkowo nieudolna kopia.  Niestety, niczego nie udało mi się dowiedzieć ani o jednej, ani o drugiej Syrence. Maszkarki z głównego zdjęcia pochodzą zdaje się, że ze Świętojańskiej.  Dla równowagi dorzucę tu jeszcze zdjęcie nieco estetyczniejszej figurki z witryny punktu Informacji Turystycznej na Placu Zamkowym. O tej też nic nie wiem, ale przynajmniej ładna jest. Syrenki ustrzelone 20 lipca 2022, telefonem.

  Kiedy w sieci pojawiła się grafika Oli Jasionowskiej, promująca trzeci sezon serialu Mandalorian, zamieściłam z tej okazji wpis na blogu, stwierdziwszy, że pewnie się tego dzieła nie doczekam na mieście, żeby ustrzelić. No cóż, pomyliłam się. O jakieś kilkadziesiąt metrów kwadratowych murala :) Mural pojawił się na początku tygodnia na ścianie kamienicy naprzeciwko wyjścia z metra Politechnika od strony Waryńskiego.  Podobne zadanie co Ola Jasionowska otrzymali też graficy z innych miast, ale moim zdaniem - nie mają do warszawskiego projektu startu. Nie tylko z braku Syrenek. Na stołecznym plakacie nie trzeba się domyślać, o jakie miasto chodzi. Na innych to różnie, zwłaszcza na wrocławskim nie mogę się dopatrzeć tych lokalnych elementów. Serio, Wrocławiu? Serio? Wrocław Podhale Poznań Łódź Gdańsk Więcej o tej akcji promocyjnej można przeczytać na stronie Disneya tutaj KLIK ! No i w poprzednim wpisie o mandalorianowych Syrenkach KLIK ! Syrenki ustrzelone 8 marca 2023, telefonem.

  Pamiątki i bibeloty z Syrenkami to temat niewyczerpany, większość z nich to chińska zapewne masówka, kiepskiej jakości wykonania, o jakości artystycznej szkoda wspominać. Czasem jednak trafi się w zalewie tandety coś, co chwyci oko i obiektyw. Tak jak ta Syrenka z witryny sklepu z pamiątkami na Świętojańskiej. Trzeba przyznać, że to dość oryginalne ujęcie tematu. Szybka kwerenda w internecie pokazała, że bibelot jest łudząco podobny do jednego z dzieł z pracowni Władysława Miecznika. Poza jakością wykonania oczywiście. Zdjęcia z portalu ArtInfo pokazują oryginalną pracę, opis głosi: Władysław MIECZNIK (1903 - 1989) Syrenka, przed 1962 brąz/odlew, podst. - marmur, wys. całk. 17,5 cm (wys. figury: 13,5 cm), podst.: 4 x 13 x 6,5 cm na cokole tabliczka: WYTWÓRNIA ARTYSTYCZNA / WŁADYSŁAW MIECZNIK / WARSZAWA, UL. MARSZAŁKOWSKA 108 Władysław Miecznik był znanym warszawskim grawerem i brązownikiem. Z jego pracowni wyszło wiele znakomitych prac, w tym posągów i pomników, także na zamówienia

  Tym razem nie tylko wbrew chronologii, ale i wbrew założeniom tego bloga, który ma być opracowaniem albumu moich zdjęć Syrenek, jakie udało mi się ustrzelić przez ostatnich parę lat. No, ale czasem robię wyjątki na aktualności, a to jest dla mnie petarda... Najlepiej oddać głos autorce, graficzce Oli Jasionowskiej, której prace zdobiące i promujące stolicę już wielokrotnie gościły na blogu . Na swoim profilu FB pisze tak: warszawę, od strony jej najbardziej rozpoznawalnych miejsc, rysuję od lat i świeże podejście do każdego takiego zadania jest dla mnie wyzwaniem: z jednej strony korzystam z tego, co już wiem, z drugiej staram się od tego odkleić. ✨☄️🪐 z okazji premiery 🎬 3. sezonu the mandalorian zaproszono mnie do zaprojektowania hełmu z uniwersum nawiązującego do warszawy. w efekcie powstał ten trochę brutalistyczny, ale wciąż wintydżowy miejski pejzaż, który wciąż bazuje na tym, co (dla mnie) w graficznej stronie tego świata najbardziej charakterystyczne. ✨✨✨ i to nie wszystko

  Podobno najlepszy aparat to ten, który ma się pod ręką, ale wybieranie się na focenie witraży wyłącznie z aparatem w telefonie to nie jest dobry pomysł. Trzeba będzie wrócić z poważniejszym sprzętem. Katedra św. Jana, podobnie jak i cała Starówka, musiała po wojnie zostać zrekonstruowana, praktycznie zbudowana od nowa. Odbudowa według projektu prof. Jana Zachwatowicza trwała w latach 1947-1956. Z tego też okresu pochodzą witraże zdobiące okna świątyni, dzieło prof. Wacława Taranczewskiego . Witraże w południowej nawie ukazują osoby zasłużone dla historii Polski, a w północnej - polskich świętych. Na dwóch z nich udało mi się wypatrzyć Syrenki. Jedną w wersji, jaką znamy współcześnie, na głównym zdjęciu widać ją obok herbu Lwowa.  Postaci przedstawione bezposerednio nad herbami to Jan III Sobieski, św. Jozafat i Stanisław Leszczyński. Trzeciego herbu jeszcze nie odcyfrowałam. Na drugim witrażu - wytęż wzrok i znajdź Syrenkę! Nieco mniejsze od poprzedniego okno opatrzono na górze datam