Tropem Syrenki

  Elektryczne autobusy to dość powszechny widok na ulicach Warszawy w 2024 roku. We flocie MZA niedługo będzie ich ponad 200. Na wszystkich znajdziemy napis "jestem elektryczny" ale tylko jednym jeździ taka elegancka Syrenka. W 2020 roku setny warszawski "elektryk" został uhonorowany specjalnym malowaniem na burcie. Miał w takiej liberii jeździć przez pół roku. Szczęśliwie jednak nikomu nie przyszło do głowy, żeby to zmieniać, więc udało mi się ustrzelić tę Syrenkę jeszcze jesienią 2023. Jubileuszowego elektryka udało mi się upolować na linii 127. Przejechałam się nim z z przystanku przy stacji Warszawa Zachodnia na pętlę przy Bednarskiej, gdzie mogłam spokojnie obfotografować i Syrenkę i stację dokującą.   Jak widać, na obu burtach można zobaczyć zieloną panoramę miasta z Syrenką oraz napisy "100 autobus elektryczny dla Warszawy", "Poruszamy Warszawę dobrą energią" i oczywiście "jestem elektryczny". Syrenka ustrzelona 16 listopada 2023

  Tę Syrenkę znajdziemy na Bosmanacie Portu Czerniakowskiego. Jest całkiem spora, choć stanowi jedynie drobną część, taki informacyjny detal, na muralu pokrywającym całą ścianę budynku od strony ulicy.  Mural powstał według projektu warszawskiej graficzki, Oli Jasionowskiej , która tworzy wiele prac dla Zieleni Miejskiej. Można powiedzieć, że praktycznie stworzyła im cały system identyfikacji, w spójnym, charakterystycznym dla siebie stylu.  To konkretne dzieło powstało w 2022 roku i będzie cieszyć oczy jeszcze przez jakiś czas. W planach jest zastąpienie obecnego budynku bosmanatu nową konstrukcją ze szkła i metalu.  A logo Zarządu Zieleni Miejskie m.st. Warszawy wygląda tak: Syrenka ustrzelona 2 listopada 2023, telefonem.

  Jesienią 2023 roku przed pawilonem Zodiak przy Pasażu Wiecha został wyeksponowany charakterystyczny neonowy kaseton z hotelu Victoria, a w zasadzie jego resztki. No dobrze, ale gdzie tu Syrenka? Przy aktualnym stanie konstrukcji może nie od razu to widać, ale jeśli się przyjrzeć, to nadal można zauważyć, że litera V została zaprojektowana tak, żeby nawiązywać właśnie do Warszawskiej Syrenki. Na starych zdjęciach jest to lepiej widoczne, na przykład tutaj można dostrzec i miecz i zarys ogona. Kaseton dla hotelu Victoria będącego w swoim czasie symbolem blichtru i luksusu również musiał być wyjątkowy. Zaprojektowany został przez niebyle kogo, Autorem projektu był legendarny grafik Roman Duszek . Spod jego ręki wyszły takie ikoniczne znaki jak logo PLL LOT, Dziennika Telewizyjnego, TVP czy Polskiego Fiata 125p. Na zachowanym szkicu (który razem ze zdjęciem artysty znalazłam tutaj KLIK !) wyraźnie widać, że inspiracją dla logo hotelu Victoria od początku miała być Syrenka. Kaseton zdobił

  Kolejny plakat z Piwnej z ciekawą Syrenką. Zasadniczo to z Zapiecka, bo tu sąsiadująca Galeria Plakatu wystawia swoje potykacze. A że lubią się promować warszawskimi motywami, to i na Syrenkę dość często można trafić.  To oczywiście nie pierwszy wpis o plakatach z Piwnej. Co ciekawe w poprzednim ( KLIK !) trafiły się Syrenki w bardzo podobnym stylu. Nic dziwnego, wyszły spod tej samej ręki. Autorem obu plakatów jest warszawski grafik podpisujący się jako Paweł Sky . Więcej o nim w zalinkowanym wyżej wpisie. Co ciekawe, więcej o motywach wykorzystanych w tej konkretnej grafice można się dowiedzieć z... przypisów na dole plakatu.  Chyba pierwszy raz widziałam dzieło sztuki z przypisami... Podążywszy tym tropem można się dowiedzieć, że sama postać Syrenki została oryginalnie stworzona na potrzeby logo Warsaw ImproMusic Fest. Na profilu FB o tej nazwie można je zobaczyć jako zdjęcie profilowe.  Drugi przypis odwołuje się do tytułu plakatu, który został zapożyczony z albumu Roberta Bryl

  Syrenka z ustrzelonego na przystanku w centrum plakatu jest częścią kampanii internetowego sklepu Zalando pod hasłem "Ubierz się w marzenia" (a po angielsku "As you dream it"). W wiodącym klipie wideo razem z baletnicą, kosmonautą i górskimi wędrówkami reprezentuje sny i marzenia. Czy to warszawska Syrenka?  Nie wiem czy wybranie akurat tej postaci jest ukłonem w stronę stołecznego targetu. Kampania była międzynarodowa, ale... No właśnie, klip reklamowy, w takim trochę nowojorskim klimacie, kręcono w Warszawie. Może stąd inspiracja, przynajmniej częściowo? Za produkcję odpowiedzialna jest ekipa w składzie: Pantera - Director, Nicolas Tiry - Executive Producer, Kasper Tuxen - Director of Photography, Vittoria Cerciello - Stylist, Lucie Libotte - Art Director, Nicolas Larrouquere - Editor, Julien Alary - Colourist, IXYXI - Sound Design, Solab - Production Company. Nie udało mi się znaleźć w sieci oryginalnej grafiki, ale dzięki magii programów graficznych udało się

Osiem godzin, osiem tematów, osiem zdjęć. Miałam przyjemność wziąć udział w takiej imprezie 16 września 2023 roku. Warszawski Maraton Fotograficzny organizowany jest przez kawiarnianą sieć Green Café Nero od 2018 roku, z przerwą podczas pandemii (nie odbyły się edycje 2020 i 2021).  W edycji 2023 motywem przewodnim były zmysły i uczucia, trzeba było w miejskim plenerze wykonać 8 zdjęć na tematy: Miłość, Smutek, Smak, Wzrok, Duma, Dotyk, Radość, plus stworzyć kreatywny portret... swojego numeru startowego. Trasa wiodła z Bulwarów Wiślanych do Muzeum Pragi, gdzie poznaliśmy drugą połowę tematów, a potem na metę na Podwale.  Ciekawe doświadczenie. Nie trafiłabym na tę imprezę, gdyby nie... Syrenki :)  W lipcu 2023 wybrałam się z odpowiednio zaawansowanym sprzętem, żeby w końcu ustrzelić Syrenki z tablicy pamiątkowej na Straży Pożarnej (malutkie detale, czarne na czarnym, na tablicy zawieszonej na dziesięciu metrach - marzenie fotografa ;) ). Uporawszy się z zadaniem postanowiłam odpoczą

O Syrence Hegla z Rynku Starego Miasta oczywiście był już wpis i poczytać sobie o niej można tutaj KLIK ! Ale podczas wietrzenia obiektywu przed Warszawskim Maratonem Fotograficznym (o ich syrenkowym logo jeszcze będzie wpis)  trafiłam na tak przyjemne światło, że nie mogłam się powstrzymać żeby nie pstryknąć portreciku. A nawet paru. I jeszcze taki plastyczny detal: Przy okazji pod celownik wpadła także skromniejsza kuzynka z pobliskiego kosza na śmieci.  Syrenki ustrzelone 15 września 2023 lustrzanką Canon EOS 40D.

Kolejny wpis pod prąd chronologii archiwum, ale skoro jest taka okazja... Moc Włóczki na Szmulkach to już się zrobiła miła, puchata, kolorowa tradycja. Dziergane ozdoby pojawiły się na Kawęczyńskiej już po raz piąty, a z roku na rok akcja nabiera coraz większego rozmachu. W tym sezonie udekorowano chyba z kilometr słupków po obu stronach ulicy, do tego obdziergano wiatę przystankową i ściany wyjątkowo zaniedbanej kamieniczki. Do tego, chyba z rozpędu, jeszcze dwa słupki znaków drogowych i pokrywę jednego śmietnika. Jak zwykle za akcję odpowiada ekipa Moje Szmulki i przede wszystkim pomysłodawczyni - artystka szydełka tworząca swoje dzieła pod nickiem Cochlea.  Oczywiście i tym razem nie mogło zabraknąć Syrenek. Jedna większa dekorowała ścianę budynku a aż trzy można było znaleźć na pobliskich słupkach.        Wszystkie Syrenki to nowe kreacje, żadna z poprzednich edycji nie powróciła w tym roku. No cóż, swoje odsłużyły. O idei yarnbombingu i Syrenkach z ubiegłych lat można przeczytać w