Secesyjna Syrenka z Kredytowej

 


Jedną z najładniejszych Syrenek w Warszawie można zobaczyć na secesyjnym gmachu Zarządu Towarzystwa Zakładów Gazowych. Budowla została wzniesiona w latach 1905-07 według projektu Franciszka Lilpopa i Karola Jankowskiego dla warszawskiego oddziału Niemieckiego Kontynentalnego Towarzystwa Gazowego z Dessau, które było właścicielem warszawskich gazowni. W 1925 gazownie zostały skomunalizowane - budynek przeszedł na rzecz miasta dalej pełniąc funkcję siedziby Zarządu Gazowni. Dziś nadal funkcjonują tu magistrackie biura.

Bogatą dekorację rzeźbiarską, w tym piękną Syrenkę, zaprojektował i wykonał Edmund Bartłomiejczyk. Szczęśliwie prawie w całości dochowała się do naszych czasów, a ja miałam szczęście uwiecznić ją niedługo po udanym remoncie.

Więcej o tym gmachu i innych budynkach na Kredytowej można przeczytać na stronie

 https://www.dziendobrywarszawo.pl/dzien-dobry-ulica-kredytowa/

Z zamieszczonego tam tekstu wynika, że mieściły się tu nie tyle biura zarządu, co mieszkania kadry kierowniczej. A może jedno i drugie? 




Syrenka ustrzelona 27 czerwca 2012 lustrzanką Canon EOS 40D.


Location: Kredytowa 3, 00-056 Warszawa, Poland

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Sirena Gelato na Powiślu

Obraz
  To już druga lodziarnia z Syrenką na jaka się natknęłam. Na poprzednią trafiłam na Ochocie, był o niej wpis tutaj KLIK ! Sirena Gelato znalazłam latem 2024 na Powiślu przy Browarnej, ale coś mi mówi, że złapali wiatr w żagle i rozwijają sieć (że tak popłyniemy na fali wodnej metafory). Niedawno, na początku lata 2025, pojawiła się tzw. wyspa w centrum handlowym Reduta w Alejach Jerozolimskich i podobno kolejny lokal z neonem z charakterystyczną Syrenką można odwiedzić na Chmielnej.  Tymczasem na Powiślu oprócz neonu wewnątrz lokalu logo z Syrenką można zobaczyć na typowym wyposażeniu lodziarni, czyli wystawionych na ulicę leżaczkach.   Google Street View pokazuje, że to dość nowy nabytek na Browarnej, wcześniej, co najmniej do 2022 roku, mieścił się w tym miejscu lokal o nazwie Palermo. Czyli włoski klimat został zachowany ;) Na stronie firmy KLIK ! można wyczytać, że są też lokale w Ząbkach i w Ursusie przy Regulskiej, a siedzibę mają w Komorowie. Logo zaczerpnięte z f...
Read more »

Syrenka ze źródełka na Dolnej

Obraz
  Syrenki i wodociągi darzą się zrozumiałą wzajemną miłością.  Ta ze zdjęcia powyżej zdobi skromne ujęcie wody przy ulicy Dolnej na Mokotowie, blisko skrzyżowania z Puławską. Bardzo łatwo ją przeoczyć, a szkoda, bo to prawdziwe dzieło sztuki... No, raczej kopia, bo oryginalna metalowa Syrenka (i towarzyszący jej fantazyjny delfin sikający z paszczy wodą) wielokrotnie ulegała zakusom wandali. Epoksydową kopię jak widać też już uszkodzono. Autorem tej postaci Syrenki był Henryk Grunwald , wszechstronny artysta - malarz, metaloplastyk, rysownik, złotnik i... poeta, którego dziełem są między innymi zdobne kraty z krzyżami Virtuti Militari w arkadach Grobu Nieznanego Żołnierza. Większość jego przedwojennych dzieł zaginęła lub została zniszczona, ale zachowały się nieco późniejsze srebrne brosze z syrenim motywem.  Tę poniżej (podobno z roku ok. 1945) można było wylicytować na internetowej aukcji  KLIK !...   ...ta, wykonana według projektu Grunwalda przez Stefa...
Read more »

Letni mural pod mostem Świętokrzyskim

Obraz
  Ta Syrenka była częścią muralu, który można było znaleźć na Bulwarach Wiślanych pod mostem Świętokrzyskim, tuż obok Pomnika Syreny.  Muralu już nie ma, bo był elementem letniej kampanii reklamowej Coca-Coli. Umieszczony na nim kod QR prowadził do strony, z której można sobie pobrać firmową aplikację informującą o rozmaitych promocjach i okolicznościowych akcjach. Dzieło było dość spore, zajmowało dwie strony jednego z filarów mostu. Oprócz wyżej wspomnianego kodu znaleźć na nim można było logotypy Coke Studio, Good Looking Studio czyli wykonawcy muralu (starzy znajomi, mają nawet na blogu osobny tag KLIK !), Dzielnicy Wisła oraz nowe logo miasta (czyli kolejną Syrenkę). Udało mi się wypatrzyć także, że jako autorka projektu podpisała się Mary Zaleska. Z tego, co udało mi się na jej temat wyszperać, to jest to gdańska graficzka specjalizująca się w plakatach i grafikach reklamowych. Tu można obejrzeć jej prace na Instagramie KLIK ! a tu jej konto na Behance KLIK ! Więcej zdję...
Read more »

Neon w burgerowni na Wilczej

Obraz
  Ostatnio w rozmaitych lokalach gastronomicznych zapanowała moda na uzupełnianie wystroju oryginalnymi neonami. Problem w tym, że taki neon zazwyczaj umieszczony jest wewnątrz. Owszem, z ulicy go widać, ale zrobić sensowne zdjęcie przez szybę witryny już trudno, zwłaszcza w dzień. Dlatego o ile bardzo mi się podobają tego typu obiekty, o tyle pstryknięcie fotki do kolekcji potrafi być wyzwaniem. Trzeba albo przyjść nocą, żeby w szybie nie odbijała się ulica, albo wbić do środka. No i tę drugą opcję wybrałam w przypadku lokalu Smashny Burger na Wilczej (niedaleko skłotu Syrena ). W ten oto sposób do albumu dołączyła bardzo oryginalna, neonowa Syrenka wywijająca łopatką do przewracania burgerów, dzierżąca sezamową bułę zamiast tarczy. Nota bene, najpierw w jej poszukiwaniu zawędrowałam do Elektrowni Powiśle, gdzie Smashny Burger ma swoją drugą miejscówkę. Tam też mają neony, ale inne, bez Syrenki. Syrenka ustrzelona 23 lipca 2024, telefonem.
Read more »

Most Poniatowskiego - Syrenki ze schodów

Obraz
  A byłam pewna, że po ustrzeleniu Syrenki na wjeździe i kompletu z czterech przyczółków mam już z Poniatoszczakiem spokój. Jak to się można pomylić... Przegapiłam, drobiazg, szesnaście sztuk! Prostując przy okazji skrót myślowy z nagłówka - nie most, a zasadniczo wiadukt, i nie tyle schody, co pawilony schodowe. Ulicę Solec z przebiegającym nad nią wiaduktem Mostu Poniatowskiego łączą wieżyce, a ich klatki schodowe zwieńczone są na górnym poziomie stylowymi pawilonami. Takich pawilonów jest cztery, a w każdym cztery Syrenki. Razem, jak łatwo policzyć - szesnaście. Są mniej znane od swoich pozostałych sióstr bo trochę zakamuflowane na uboczu. Po tych schodach to chyba głównie lokalsi się przemieszczają, ja się tam w każdym razie wcześniej nie zapuszczałam. No, raz byłam w knajpce Czeska Baszta, ale na samą górę schodów nie miałam powodu wchodzić. Nie jest to miejsce szczególnie zachęcające do zwiedzania, pawilonom przydałby się remont. A Syrenkom renowacja, pod warstwami farby za...
Read more »