Zajezdnia na Kawęczyńskiej
Zajezdnia tramwajowa przy Kawęczyńskiej na Pradze to imponujący kompleks budynków, zdobiącą go Syrenkę nie tak łatwo jednak odnaleźć, chowa się skromnie na zapleczu, od strony ulicy Wojnickiej. Jak widać i stamtąd dość trudno zrobić dobre zdjęcie, wymagało długiego obiektywu, a i tak w kadr wchodziły rozmaite elementy tramwajowej sieci trakcyjnej, że o gałęziach nie wspomnę. Dobrze, że wybrałam się wiosną, zanim porosły gęstymi liśćmi...
O samej zajezdni, powstałej w 1925 roku według projektu Juliusza Dzierżanowskiego, więcej można przeczytać tu KLIK!
Szczegóły techniczne i historia obiektu nie są z punktu widzenia tego bloga aż tak istotne, odnotować warto jednak, że:
1 sierpnia 1944 roku zajezdnia została na krótko zajęta przez powstańców, a uciekający we wrześniu Niemcy wysadzili wnętrze wozowni, powodując poważne zniszczenia. Runęła elewacja zachodnia (od strony obecnej alei Tysiąclecia), ocalały jednak boczne części gmachu, jak też bliźniacza elewacja wschodnia zdobiona płaskorzeźbą warszawskiej syrenki.
Czyli mamy do czynienia z dobrze zachowanym oryginałem.
Syrenka z Kawęczyńskiej jest trochę podobna do swojej siostry z budynku najstarszej zajezdni, też na Pradze, przy Inżynierskiej (wpis o niej tutaj KLIK!).
Też umieszczona została w zdobnym kartuszu na tarczy herbowej zwieńczonej corona muralis. Jest jednak od tamtej nieco zwiewniejsza. Za to kartusz jest bogatszy w zdobienia i flankowany przez dwa strzegące Syrenki gryfy.
Architekt obu obiektów ten sam, ale rzeźbiarz odpowiedzialny za detale chyba inny?
Tramwajarska Syrenka, najstarsza i najbardziej okazała, wiedzie bezsprzeczny prym wśród swoich koleżanek z Kawęczyńskiej. Jak się okazuje, jest ich tu jeszcze kilka, jeden wpis już był, następne czekają w kolejce... Chyba warto zrobić osobny tag KLIK!
I na pewno warto się tu jeszcze raz wybrać przy okazji jakiejś następnej Nocy Muzeów, czy innego dnia otwartego, może da się upolować lepszy kadr?
Syrenka ustrzelona 3 maja 2022, lustrzanką Canon EOS 40D, tym razem z długim obiektywem.
Komentarze
Prześlij komentarz