Syrenki z wakacji - nad czeskim rybnikiem

 




Pod prąd chronologii, ale skoro Syrenki znajduję wszędzie, a moze to one mnie wszędzie znajdują?

Na te dwie trafiłam przy okazji geokeszerskiej wyprawy do Jiczyna, rodzinnego miasta rozbójnika Rumcajsa. Po drodze, na przedmieściach uzdrowiskowego miasteczka Lázně Bělohrad, można znaleźć staw (czyli po czesku "rybnik") o nazwie Pardoubek, a wokół niego ścieżkę szlakiem drewnianych rzeźb przedstawiających stwory i postaci z bajek i legend. 

Między nimi trafiły się i dwie syrenki. Co prawda ta z pierwszego zdjęcia podpisana była jako wodna rusałka, ale skoro ma ogon... Co do drugiej wątpliwości już nie ma, to całkiem dorodny okaz swojego gatunku.

Oprócz nich na trasie można było znaleźć wodniki, wiedźmy, olbrzymiego pająka, nietoperka, a nawet wampirka z całkiem wygodną trumną.




Twórcami ścieżki są lokalni rzeźbiarze. Jak można przeczytać na stronie miasta mestolaznebelohrad.cz:

Na stezce kolem rybníka se setkáte se spoustou vyřezávaných dřevěných  postaviček a bájných bytostí, které vytvořili mistři řezbáři Jan Paďour z Jaroměře, Robert Musil z Hořic a Jaroslav Sucharda z Valdic. Přímo v jezeře se rochní dráček Parďásek, na břehu rybníka na vše dohlíží Vodomil Pardoubský a s roztaženou náručí Vás vítá dobrotivý obr Parďas. 

Mimo upałów nad stawem nie spotkałyśmy prawie nikogo, moze dlatego, że 15 sierpnia dla Czechów jest zwykłym dniem roboczym.



Syrenki ustrzelone 15 sierpnia 2023, telefonem.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Syrenka ze źródełka na Dolnej

W biurowcu na Koszykowej

Tramwajowa w zajezdni na Woli

Warszawski Mandalorian przy Politechnice

Niebieski neon w Koszykach