Ratuszowa z Bemowa

 

Kolejna Syrenka z dzielnicowego ratusza. Zazwyczaj na siedzibie lokalnej władzy znajdziemy herb miasta w towarzystwie herbu lokalnego, tym razem mamy pewien wyjątek - na Bemowie Syrenka jest integralną częścią herbu dzielnicy.

Bemowski emblemat składa się z trzech części. Lotnicza szachownica przypomina o tutejszym lotnisku, a mnie się również kojarzy z mieszczącym się na terenie dzielnicy WATem, bo to znak wojskowy.
Jeleń oczywiście symbolizuje osiedle Jelonki. Jelonek patrzy (heraldycznie rzecz ujmując) w lewo i znalazłam w sieci artykuł, którego autor grzmi, że to nieprawidłowość, że herb ośmiesza dzielnicę, bo tak odwrotnie to rysowano herby... bękartów. Najwyraźniej nie doczytał, że jeżeli na tarczy herbowej znajdują się dwie heraldyczne bestie, to będą one patrzeć ku sobie.
A tą drugą bestią jest zajmująca lewą część herbu Syrenka, patrząca najzupełniej poprawnie w prawo. Nie jest to dokładnie stołeczna Syrenka herbowa, wygląda nieco inaczej. Nadal jednak jest to rozpoznawalny symbol Warszawy, który przypomina, że Bemowo jest częścią miasta od 1951 roku. 

Pod względem heraldycznym akurat herb Bemowa wypada nie najgorzej, zwłaszcza na tle radosnej twórczości rozmaitych innych miast i gmin, nie czepiałabym się. Nawet zblazonowany (czyli heraldycznie opisany) na Wikipedii jest dość przyzwoicie. 

Sam budynek ratusza to klasyczny przykład bryły administracyjnego biurowca z przełomu wieków, dość podobnie wyglądają analogiczne obiekty w innych dzielnicach, można się pomylić czy to Bemowo, Bielany czy Targówek. W tym konkretnym przypadku projekt budynku ratusza stworzyli architekci Krzysztof Kontkiewicz i Rafał Pawłowski, dokumentację techniczną wykonało Biuro Projektów Budownictwa Ogólnego BUDOPOL a inwestycję zrealizowało Przedsiębiorstwo Budowlane „Gawrosz” w okresie do przełomu 1999 i 2000 r.

Na szczęście z fasady zniknął już widoczny na starszych zdjęciach świecący i mrugający ekran. 

Bemowska Syrenka ustrzelona