Odzyskana Syrenka z Bednarskiej

 


W poprzednim odcinku...

W poprzednim wpisie narzekałam na to, że wykonane kilkadziesiąt lat temu sgraffita i freski na warszawskich kamienicach zaczynają się sypać i przywoływałam przykłady udanych renowacji na Starówce i MDMie. 

Tym razem historia nieco bardziej dramatyczna, o Syrenkach co nie doczekały renowacji... Ale z happy endem!

Zajmujące całą ścianę sgraffito na budynku Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych przy Bednarskiej powstało w 1952 roku wg projektu Jana Seweryna Sokołowskiego, przy współpracy Zofii Czarnockiej-Kowalskiej. Przedstawiało dwie panoramy Warszawy - starą i nową, na ich tle lud pracujący Stolicy obu epok, oba obrazy zwieńczone adekwatnymi do czasów Syrenkami.

Przedstawiało, w czasie przeszłym, ponieważ zdążyło niemal całkowicie odpaść ze ściany. 



Na szczęście po wpisaniu budynku do rejestru zabytków zaświtała nadzieja na renowację. W 2022 roku odtworzono jedną połowę dzieła i na Bednarską wróciła pierwsza z zaginionych Syrenek, ta historyczna, upoczwarzona. 



Aktualnie, pod koniec 2023 roku, trwają prace nad odtworzeniem drugiej części i zapewne niedługo będzie można oglądać na Mariensztacie obie Syrenki. I niewątpliwie pojawi się wtedy na blogu odpowiedni wpis.

Niestety nie udało mi się w sieci trafić na zdjęcia przedstawiające sgraffito w całości zanim uległo zniszczeniu. Ja mam tylko jakieś mgliste wspomnienie, jak dla mnie tam zawsze były łaty odpadającego tynku.



UPDATE: Jednak znalazłam, i to nie byle gdzie, bo na stronie przedstawiającej twórczość Jana Seweryna Sokołowskiego KLIK
Pośród innych prezentowanych dzieł w dziale twórczości wielkoformatowej można zobaczyć obie części sgraffita w idealnym stanie:





A także dwa ołówkowe szkice z alternatywnymi wersjami sceny rodzajowej do przedstawienia Starej Warszawy:




Przy okazji warto wspomnieć że druga autorka dzieła przy Bednarskiej, pani Zofia Czarnocka-Kowalska jest też autorką sgraffita przy ul. Kościelnej na Nowym Mieście, przedstawiającego legendę o Syrence. O tamtym dziele jest już wpis na blogu KLIK! Na szczęście tamta Syrenka ma się dobrze.


To nie jedyny budynek ozdobiony syrenkami przy Bednarskiej. Całkiem blisko, parę kroków w stronę Wisły, pluskają się panny wodne na tympanonie gmachu dawnych Łazienek Teodozji Majewskiej, o nich więcej tutaj KLIK


EDIT: no właśnie sobie przypomniałam, z czym mi się kojarzy widok starej Warszawy z tego sgraffita. 




Obraz "Widok Warszawy z ok. 1620 roku" autorstwa holenderskiego malarza Christiana Melicha. Podobno chłopię w polskim stroju identyfikowane jest jak królewicz Władysław Waza. I podobno obraz można oglądać w Alte Pinakothek w Monachium. 


UPDATE: wizja lokalna w połowie listopada 2023 wykazała, że druga część sgraffito także została już odrestaurowana.


Odzyskana Syrenka z Bednarskiej ustrzelona 11 kwietnia 2023 lustrzanką Canon EOS 40D.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Syrenka ze źródełka na Dolnej

W biurowcu na Koszykowej

Tramwajowa w zajezdni na Woli

Warszawski Mandalorian przy Politechnice

Niebieski neon w Koszykach